Samolot pasażerski Iraqi Airways odbył wczoraj pierwszy od 22 lat lot do Kuwejtu. Połączenia lotnicze między tymi państwami zostały zerwane w wyniku agresji Iraku na południowego sąsiada w 1990.
Do wznowienia połączeń lotniczych doszło w momencie ocieplenia stosunków pomiędzy obydwoma państwami. Duży wpływ miała na to niedawna zgoda władz w Bagdadzie na wypłacenie kuwejckim państwowym liniom lotniczym, Kuwait Airways, odszkodowania w wysokości 500 mln USD. Kwota ma być rekompensatą za wydarzenia z 1990, w tym przejęcie przez Irakijczyków części samolotów przewoźnika.
W pierwszy od ponad 2 dekad lot do Kuwejtu udała się delegacja przedstawicieli irackich władz z ministrami transportu i spraw zagranicznych na czele. Poza symbolicznym wymiarem, wydarzenie stanowiło też okazję do przeprowadzenia – w ograniczonym składzie – międzyrządowych konsultacji. Co istotne, wznowienie lotów pasażerskich jest na razie aktem jednostronnym. Na podobny krok nie zdecydowały się jeszcze Kuwait Airways. Warto jednak dodać, że w przeszłości połączenia lotnicze pomiędzy państwami utrzymywane były na bazie usług kuwejckiej Jazeera Airways, latającej do irackiego Nadżafu.
Wznowienie lotów do Kuwejtu to kolejny przykład systematycznego wychodzenia irackiego przewoźnika z zapaści, w jakiej znalazł się w skutek wspomnianych wydarzeń z 1990 i ich następstw. Od blisko 10 lat Iraqi Airways starają się odbudowywać dawną pozycję rynkową, oczywiście w oparciu o samoloty z Ameryki Północnej, głównie Boeinga (Szczegóły kontraktu Boeinga z Irakiem, 2008-05-06, Irak odebrał pierwszego Boeinga, 2012-12-17, Bombardiery CJR900 dla Iraku, 2008-04-16). Irakijczycy systematycznie uruchamiają nowe połączenia, zarówno krajowe jak i międzynarodowe. Na 5 marca zaplanowali wznowienie lotów do Londynu.