Od początku 2010 prezentowana jest w Polsce broń strzelecka produkowana przez Israel Weapon Industries (IWI). Jest to dobra okazja, aby zapoznać się z najbardziej dopracowaną obecnie na rynku rodziną karabinków w układzie bezkolbowym TAR-21 oraz X95 (Micro Tavor), jak również prześledzić długą i krętą historię rozwoju tej konstrukcji, która rozpoczęła się na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku.
Do naszego kraju trafiło łącznie pięć Tavorów - dwa karabinki CTAR-21 w odmianie dla strzelców prawo- i leworęcznych oraz trzy X95, z czego jeden został skompletowany jako karabinek automatyczny, zaś pozostałe dwa jako pistolety maszynowe (w tym z lufą z integralnym tłumikiem dźwięku).
O ile Izraelczycy odnosili znaczne sukcesy eksportowe w sprzedaży produkowanych przez Israel Military Industries pistoletów maszynowych UZI czy karabinków Galil (pochodnych rosyjskiego AK), to jednak indywidualne uzbrojenie strzeleckie Sił Obronnych Izraela (Cwa Hagana l-Israel - Cahal lub Israel Defence Forces - IDF), było zdominowane przez konstrukcje amerykańskie - karabinki Colt M16A1 i subkarabinki Colt M653 (M16A1 Carbine z 368-mm lufą i teleskopową kolbą, przerabiane w Izraelu na tysiące sposobów, łącznie ze skracaniem luf, określane również jako CAR-15, Mekucar lub Mekucrar). Wynikało to w pewnej mierze z ograniczeń rodzimego Galila (dużej masy i gabarytów, jak również kiepskiej, dziedziczonej po AK ergonomii i funkcjonalności), ale przede wszystkim z faktu, że broń ze Stanów dostarczana była masowo, początkowo w ramach operacji Nickel Grass w 1973 podczas wojny Jom Kippur, jako pomoc dla zagrożonego państwa, a następnie przez kolejne lata w ramach bezzwrotnych amerykańskich pożyczek, czyli de facto była za darmo. Z jednej strony było to korzystne, bowiem szekle izraelskiego podatnika można było inwestować w inne, bardziej potrzebne dla wojska zagadnienia (jak choćby rozwój samolotów bezzałogowych, w czym Izrael był prekursorem), z drugiej ograniczało rozwój własnego przemysłu.
Prace nad nową bronią indywidualną, której początkowo nadano kryptonim M203 rozpoczęły się w izraelskim koncernie IMI w 1991. Zespół konstrukcyjny IMI pod kierownictwem Zalmena Szebsa prowadził je w bliskiej współpracy ze specjalnie wydzielonym zespołem z dowództwa sił lądowych izraelskiej armii. Docelowo nowa broń miała zastąpić wszystkie karabinki rodziny M16A1, jak również rodzime Galile i wprowadzić nową jakość na światowy rynek. Nie da się ukryć, że izraelscy twórcy nie zamierzali tym razem tworzyć własnej mutacji obcej konstrukcji. (ciąg dalszy w numerze)