Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło
Autor: Dariusz Sałata, Krzysztof Sałata, Andrzej Wrona

Za nami dwunasta już edycja radomskiego Air Show. W tym roku drugi dzień imprezy wypadł w 79. rocznicę zwycięstwa Franciszka Żwirki i Stanisława Wigury w Międzynarodowych Zawodach Samolotów Turystycznych (International des Avions de Tourisme) Challenge 1932 w Berlinie. Przypomnijmy, że dzień ten od 1993 jest Świętem Lotnictwa Polskiego. Air Show, którego organizatorami były Dowództwo Sił Powietrznych, Urząd Miasta Radomia, Aeroklub Polski, Port Lotniczy Radom SA oraz Wojskowe Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne SWAT, honorowym patronatem objął prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski. Dwudniową imprezę, podczas której według danych organizatorów zaprezentowało się w powietrzu i na ziemi ponad 200 statków powietrznych, obejrzało ok. 180 tysięcy widzów.

Drugi raz goszczący w  Polsce zespół Frecce Tricolori pokazał perfekcyjnie wykonany program /  Zdjęcia: Krzysztof Sałata

Obszerny blok w trakcie pokazów przypadł współorganizatorowi imprezy - Aeroklubowi Polskiemu. Po raz kolejny piloci samolotów sportowych, paralotni oraz wiatrakowca pokazali wysoki kunszt i umiejętności. Jednak najciekawszym elementem części aeroklubowej pokazów był SBLim-2, prawdziwy kawałek historii polskich skrzydeł. Egzemplarz ten, pochodzący z szóstej serii produkcyjnej (nr fabryczny 1A 06 006) wyprodukowano, jako Lim-1 we wrześniu 1953. Po zakończeniu służby, wylataniu 2703 h, trafił na Wystawę Sprzętu Lotniczego i Wojskowego, mieszczącą się na łódzkim lotnisku Lublinek. W 2000 przejęła go Fundacja Polskie Orły. Prace remontowe rozpoczęto w 2007, przeprowadzili je Aleksander Daniluk i Janusz Ziemba. Po ich zakończeniu i uzyskaniu wpisu do rejestru statków powietrznych, w kategorii specjalny, w maju 2010 SBLim-2 wzbił się ponownie w powietrze. Jego pilotem jest Sławomir Hetman, który jako jedyny w kraju ma aktualnie uprawnienia, również instruktorskie, na ten typ samolotu. Jednak czemu znalazł się on w części aeroklubowej?

Blok wojskowy tradycyjnie otwierała defilada statków powietrznych polskiego lotnictwa. Na początku przeleciały TS-11 Zespołu Akrobacyjnego Biało-Czerwone Iskry, zasnuwając niebo dymami w kolorach narodowych. Kolejne ugrupowania to przedstawiciele 3. Skrzydła Lotnictwa Transportowego: 3 samoloty M-28 oraz C-130 Hercules w asyście dwóch C-295M. Po nich pojawiła się formacja 6 śmigłowców SW-4. Następnie publiczność mogła podziwiać 3 ugrupowania Grot, każde złożone z sześciu samolotów. Pierwsze leciały F-16, po nich MiGi-29 i na końcu Su-22. Po raz kolejny Siły Powietrzne zaprezentowały symulację walki powietrznej pomiędzy parą MiGów-29 i F-16. Trzeba przyznać, że była ona dynamiczna i bardzo efektowna. Nie zabrakło w niej nawet, modnych ostatnimi czasy w trakcie pokazów lotniczych, flar wystrzeliwanych przez F-16. Wynik owej wyreżyserowanej walki nie był trudny do przewidzenia. Nasuwa się tylko pytanie: czy Siły Powietrzne zerwą z polityczną poprawnością i w przyszłości w roli dobrych obsadzą pilotów dwudziestych dziewiątych?


Skrzydlata Polska - 10/2011
Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.