Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło
Autor: Grzegorz Sobczak

Wdrażanie nowych technologii zawsze jest związane z ryzykiem wystąpienia nieprzewidzianych problemów. Sytuacja z wprowadzaniem do służby najnowszej konstrukcji Boeinga modelu 787 Dreamliner nie jest niespodzianką. W przypadku każdej nowej konstrukcji lotniczej pojawiają się mniejsze lub większe problemy natury technicznej, zwyczajowo nazywane chorobą wieku dziecięcego. Z takimi problemami borykał się ostatnio również pasażerski A380, czy transportowy A400M. Jednak patrząc na skalę problemów można powiedzieć, że w przypadku B787 mamy do czynienia już nie z chorobą, ale epidemią wieku dziecięcego. Już dawno w historii lotnictwa komunikacyjnego nie zdarzyło się, aby w tak krótkim czasie od wprowadzenia do służby, problemy techniczne wymusiły konieczność zawieszenia lotów wszystkich wyprodukowanych egzemplarzy nowej konstrukcji.

Akumulatory litowo-jonowe stosowane w Boeingach 787. Te konkretne egzemplarze pochodzą z samolotu ANA, który lądował awaryjnie na lotnisku w Takamatsu. Z lewej akumulator z widocznymi śladami pożaru, z prawej akumulator bez uszkodzeń. Kwestia stosowania akumulatorów litowo-jonowych była swego czasu szczegółowo omawiana w USA. Niektórzy eksperci podkreślali zagrożenia, jakie ze sobą niesie ich zastosowanie w samolotach / Zdjęcie: JTSB

Pierwszym przewoźnikiem, który wprowadził do służby Dreamlinera były japońskie All Nippon Airlines. Było to pod koniec października 2011. Przez ok. rok do opinii publicznej nie docierały żadne niepokojące informacje o problemach technicznych. Faktem jest również, że tempo dostaw było wówczas niewielkie. W 2011 dostarczono jedynie trzy samoloty – wszystkie dla ANA. Do końca czerwca 2012 latało 10 należących do ANA i 4 Japan Airlines. W drugiej połowie roku swoje samoloty zaczęli odbierać również inni przewoźnicy. Obecnie linie lotnicze mają łącznie 50 B787. Widać więc istotne przyspieszenie dostaw w drugiej połowie 2012.

Pierwsze problemy z Dreamlinerem, a konkretnie jego silnikami, pojawiły się w lipcu ub.r. Japończycy z ANA musieli zawiesić loty pięciu z jedenastu Dreamlinerów, jakie wówczas mieli, z powodu wykrytej przez Boeinga usterki silnika Trent 1000. Amerykanie odkryli uszkodzenia w jednej z przekładni silnika produkowanej przez Hamilton-Standard.

W dwóch spośród uziemionych samolotów wymieniono wadliwe części na nowe i po dwóch dniach wróciły one do latania. Trzy pozostałe musiały czekać na dowiezienie części z magazynów producenta.

Łącznie wadliwe przekładnie znalazły się w 17 silnikach Trent 1000, które zainstalowano w 9 samolotach. Część z nich nie była jeszcze dostarczona odbiorcom.

Pierwsze informacje o częstszych problemach B787 pojawiły się jesienią ub.r. i pochodziły z Indii. 20 września Air India musiała opóźnić drugi lot komercyjny swojego B787 z powodu niewielkich problemów z instalacją klimatyzacji samolotu.


Skrzydlata Polska - 02/2013
Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2025 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.