Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło
Autor: Marcin Przeworski

W 2013 stosunkowo niewielkie holenderskie lotnictwo wojskowe (Koninklijke Luchtmacht – KLu) obchodzi 100. rocznicę utworzenia. Powodów do radości jest jednak niewiele, gdyż ciągłe redukcje środków przeznaczanych na obronność i polityka permanentnej restrukturyzacji coraz poważniej rzutują na liczebność i gotowość bojową tej formacji. Podstawową siłą uderzeniową KLu od początku lat 1980. pozostają niezmiennie samoloty F-16 Fighting Falcon, które w ciągu ostatnich dwudziestu lat kilkakrotnie brały udział w działaniach bojowych poza granicami kraju – ostatnio w Afganistanie i Libii.

F-16AM nr takt. J-636 holenderskich wojsk lotniczych startuje do kolejnej misji nad Afganistanem. W czasie ponad dziesięcioletniej obecności w tym państwie holenderskich kontyngentów lotniczych rotacja samolotów F-16 wykonujących zadania bojowe była duża, co umożliwiło zmniejszenie ogólnych nalotów na poszczególnych egzemplarzach / Zdjęcie: MON Holandii

Pierwszą zagraniczną misją bojową holenderskich F-16 była NATO-wska operacja Deny Flight, realizowana nad terytorium Bośni i Hercegowiny w latach 1992–1995. Jej podstawowym zadaniem było wymuszenie strefy zakazu lotów (No-Fly Zone) ustanowionej przez Organizację Narodów Zjednoczonych. W działaniach wzięło wtedy udział czternaście holenderskich F-16, które wykonywały misje patrolowe i rozpoznawcze, operując z włoskiej bazy Villafranca. Tuż po zakończeniu Deny Flight uruchomiono operację Deliberate Force (30 sierpnia – 20 września 1995), w ramach której przeprowadzono uderzenia na cele naziemne.

4 marca 1999, osiem holenderskich F-16AM operujących z Amendola znalazło się pośród pierwszych samolotów NATO, które wleciały w serbską przestrzeń powietrzną w ramach operacji Allied Force. Samoloty uzbrojone w pociski AIM-120 AMRAAM i AGM-65G Maverick, dwa dodatkowe zbiorniki paliwa i zasobniki walki elektronicznej Northrop Grumman ALQ-131, miały za zadanie eskortować w drodze nad cel samoloty uderzeniowe NATO. Po tankowaniu nad Adriatykiem, myśliwce przeleciały nad Albanią, wlatując szybko w serbską przestrzeń powietrzną. Jednocześnie z brytyjskiego samolotu wczesnego ostrzegania E-3D Sentry piloci otrzymali informację, iż z lotniska w Batajnicy wystartowały trzy serbskie MiGi-29 należące do jedynej serbskiej jednostki użytkującej ten typ samolotu – 127. Eskadry Myśliwskiej. Naprzeciw MiGom skierowano cztery holenderskie F-16, które po chwili wykryły jeden z samolotów przeciwnika na swoich radarach. Prowadzący formację Holendrów odpalił w kierunku MiGa pocisk AIM-120, który po około 30 sekundach trafił w cel, niszcząc go. Było to pierwsze zwycięstwo powietrzne, jakie samolot holenderskiego lotnictwa wojskowego odniósł po zakończeniu II wojny światowej.


Skrzydlata Polska - 02/2013
Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.