Saab zaprezentował możliwości współpracy polskiego przemysłu w ramach produkcji okrętów podwodnych A26.
Saab jest jednym z potencjalnych dostawców nowych okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej RP (program Orka). W związku z tym szwedzkie przedsiębiorstwo ujawniło swoje zamiary, dotyczące możliwości nawiązania współpracy z polskim przemysłem stoczniowym w razie ewentualnego zwycięstwa.
Okręty podwodne typu A26 mają mieć długość 62 m i wypierać 1800 t. Jednostki mają być przystosowane głównie do operowania w wodach Bałtyku, z możliwością wykonywania patroli oceanicznych. Oprócz tego będą też zdolne do desantowania jednostek specjalnych, zwiadu, rozpoznania i operacji przeciwminowych przy użyciu pojazdów bezzałogowych, a także zwalczania okrętów przeciwnika i wykonywania uderzeń na cele lądowe przy pomocy pocisków manewrujących. A26 mają rozwijać prędkość ponad 12 w. w zanurzeniu i być zdolne do zanurzenia na głębokość ponad 200 m. Ich uzbrojenie stanowić ma ponad 15 torped i pocisków manewrujących (Szwecja kupi A26, 2015-03-19).
Jason Howard, szef biura Saab w Polsce, poinformował RAPORT-wto, że obecnie prowadzone jest studium wykonalności dotyczące przenoszenia przez A26 pocisków manewrujących. Pod uwagę bierze się możliwość ich odpalania z wyrzutni pionowych lub wyrzutni torpedowych. Jednym z możliwych rozwiązań jest uzbrojenie szwedzkich OP w 4-8 pocisków UGM-109 Tomahawk. Byłyby one umieszczone w dodatkowej sekcji kadłuba, długości 5-10 m. Według producenta rozwiązanie takie nie powinno zakłócić stateczności okrętu.
Jak mówi Howard, Saab chce traktować Polskę jako partnera, a nie jako klienta. W przypadku wyboru A26 jako nowych okrętów podwodnych MW RP Szwedzi proponują nawiązanie ścisłej współpracy pomiędzy naszymi krajami. Ze względu na bliskie położenie geograficzne możliwe byłoby realizowanie wspólnych szkoleń czy działań operacyjnych – podkreśla Jason Howard.
Saab proponuje też, aby niektóre elementy konstrukcji A26 były produkowane w polskich stoczniach i zakładach – mogą to być np. urządzenia elektryczne, wyposażenie kabin, czy moduły dieslowskie. Nasze przedsiębiorstwa mogłyby zająć się też pracami spawalniczymi czy obróbką powierzchniową. Następny etap to oczywiście prace obsługowe i wsparcie eksploatacji.
Kluczową kwestią jest integracja elementów systemu dowodzenia i kierowania ogniem nowych OP. Decydujące zdanie w tej sprawie należy oczywiście do Dowództwa MW RP. To strona polska wybierze urządzenia, w jakie zostaną wyposażone Orki. Zdaniem Howarda Saab ma olbrzymie doświadczenie w pracach tego rodzaju i zintegrował wiele różnorodnych elementów wyposażenia OP, dostarczonych przez czołowych producentów.