Od 4 października trwa sprawdzian gotowości bojowej brygady rakietowej Zachodniego Okręgu Wojskowego FR. W ramach tych ćwiczeń prowadzone są symulowane strzelania z wyrzutni rakiet balistycznych Iskander. Przedstawiciele wywiadu USA poinformowali nieoficjalnie, że wyrzutnie Iskanderów przebazowano m.in. do Obwodu Kaliningradzkiego.
Kilka miesięcy wcześniej, 28 czerwca szef komisji obrony Dumy Władimir Komojedow poinformował, że FR nie podjęła jeszcze decyzji o stałym dyslokowaniu kompleksów Iskander-M w Obwodzie Kaliningradzkim. Dodał, że to zbyt niewielki obszar, by możliwe było ukrycie wyrzutni i pojazdów pomocniczych. Stąd kolejne informacje o czasowym przebazowaniu Iskanderów do Obwodu Kaliningradzkiego, co miało miejsce wielokrotnie w przeszłości.
Gen. mjr Igor Konaszenkow z MO FR poinformował, że transport jednego z kompleksów Iskander-M na statku Ambał nie był szczególnie utajniany. Wręcz przeciwnie, Rosjanom zależało na zwrócenie uwagi na ten transport przez amerykański system rozpoznania kosmicznego. I to, zdaniem Konaszenkowa, udało się. Dzięki temu Rosjanie mogli uzyskać kompleksowe dane o parametrach satelitów rozpoznawczych USA. Zaś przeciek do mediów dodatkowo potwierdził te możliwości.
Operacyjno-taktyczny kompleks rakietowy 9K720 Iskander powstawał w latach 1990. dla zamiany starzejących się kompleksów 9K7 Toczka/-U. Zasięg rakiet balistycznych kompleksu w wersji podstawowej wynosi 500 km (w wersji eksportowej – 280 km). Rakiety mogą manewrować na całej trajektorii lotu, w praktyce uniemożliwiając zniszczenie przez systemy antyrakietowe. Kompleks może zostać też uzbrojony w pociski samosterujące R-500 o zasięgu ok. tysiąca km, jeszcze trudniejsze do przechwycenia i zniszczenia niż rakiety. Kompleksy Iskander weszły do linii w 1996, a Iskander-M – mogące wystrzeliwać zarówno rakiety balistyczne, jak i pociski samosterujące – w czerwcu 2013 (Uniwersalne Iskandery-M, 2015-01-18).
Rozgrywki z wykorzystaniem kompleksów Iskander są związane z kolejnymi działaniami USA i NATO, przeciwko którym protestuje FR. Chodzi m.in. o rozmieszczanie kolejnych komponentów amerykańskiej tarczy antyrakietowej w pobliżu granic Rosji, w państwach Europy Środkowo-wschodniej, w tym w Polsce. Dodatkowym czynnikiem prowadzącym do nowego wyścigu zbrojeń w Europie jest zapowiedź rozmieszczenia wojsk niektórych państw NATO, w tym USA, na terytorium państw nadbałtyckich i Polski. Z punktu widzenia USA, informowanie o ruchach Rosjan, to kolejny rozdział wojny propagandowej z FR.