Austriacka linia lotnicza Niki została założona w 2003 przez słynnego kierowcę Formuły 1 Nikiego Laudę. Od 2004 współpracowała z Air Berlin, a w 2011 stała się spółką zależną niemieckiego towarzystwa. Mimo ogłoszenia przez niego upadłości w połowie sierpnia 2017, Niki funkcjonowała nadal.
Przejęcie austriackich linii planowała Lufthansa, jednak dwa tygodnie temu niemiecki przewoźnik nie uzyskał zgody komisji Europejskiej na transakcję, która uznała, że przejęcie negatywnie wpłynie na konkurencję na rynku. W związku z tym zaprzestał finansowania, a Niki ogłosiła zakończenie działalności. Wśród chętnych do jej przejęcia pozostali grupa IAG, brytyjskie biuro podróży Thomas Cook i niemieckie TUI. Ze złożenia oferty zrezygnował Niki Lauda (Pomoc dla Air Berlin , 2017-09-19).
Ostatecznie właścicielem Niki stała się International Airlines Group (właściciel British Airways, Iberii, Vuelinga i Aer Lingus), która zapłaciła za nią 36,5 mln euro (ponad 152 mln zł). Z kwoty tej 20 mln euro kosztowało przejęcie przewoźnika, jego 15 A320 i 740 pracowników, a także slotów na lotniskach w Wiedniu, Düsseldrorfie, Monachium, Palma de Mallorca i Zurychu. Pozostałe 16,5 mln euro przeznaczono na utrzymanie płynności finansowej Niki, która stanie się nową austriacką spółką zależną niskokosztowego hiszpańskiego Vuelinga.
Niki było najbardziej opłacalną częścią Air Berlin, a fakt, że skupia się na oferowaniu rejsów wakacyjnych powoduje, że doskonale pasuje do oferty Vuelinga. Dzięki tej umowie Vueling zwiększy swoją obecność w Austrii, Niemczech i Szwajcarii, a przede wszystkim zapewni większy wybór tanich połączeń w tamtym regionie – powiedział dyrektor generalny IAG Willie Walsh.