Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Bułgaria odsuwa przetarg na KTO

Wojska lądowe, Przemysł zbrojeniowy, Strategia i polityka, 22 lutego 2019

Podczas lutowego spotkania z sofijskimi mediami minister obrony Bulgarii Krassimir Karakaczanow oświadczył, że jego resort nie uporał się z dokumentacją poprzedzającą rozpisanie przetargu na 150 nowoczesnych kołowych wozów bojowych, na które rezerwuje się obecnie kwotę 1,02 mld lewa, czyli ok. 588 mln USD.

Bułgaria jest znanym producentem amunicji standardu rosyjskiego do armat automatycznych kalibru 30 mm (30 x 165mm). Naboje są wytwarzane aż w dwóch zakładach w Arsenalu w Kazanlyku i w Arcusie w Liaskowecu pod Wielkim Tarnowem. Na zdjęciach hala produkcyjna zakładów spółki Arcus ... 

Karakaczanow powiedział, że do rozpisania przetargu teraz planowanego na koniec 2019 (pierwotnie koniec 2018, potem – pierwszy kwartał 2019) brakuje ogromu papierowej pracy ministerialnych urzędników. Jak twierdzą wtajemniczeni, oficjalna Sofia nie rozstrzygnęła jeszcze podstawowych wymagań stawianych przyszłym nowoczesnym kołowym wozom bojowym, w które zamierza wyekwipować trzy grupy bojowe swojej brygady zmechanizowanej, przeznaczonej także do działań razem z sojusznikami z NATO i Unii Europejskiej. Jest to kolejna, nie wiedzieć już która, korekta planu wyposażenia bułgarskich wojsk lądowych w nowoczesne kołowe transportery opancerzone, zmieniające obecną, jak to się mówi w Sofii – zależność techniczną od sprzętu nienatowskiego i nieeuropejskiego pochodzenia, czyli od Rosji.

Zakup 150 nowoczesnych kołowych opancerzonych wozów bojowych, został zaaprobowany przez bułgarską Radę Obrony 4 kwietnia 2018. Karakaczanow przekazał wówczas także szczegóły finansowe planu. Realizacja – 12 lat. Koszt – 1,2 mld lewa. Z czego miliard lewa na zakup samych wozów i 200 mln lewa na nabycie ich systemów i wyposażenia specjalnego.

W czerwcu 2018 komitet obrony bułgarskiego parlamentu stosunkiem głosów 12 do zera, przy nieobecności 6 posłów opowiedział się za poparciem tymczasowej rezolucji w sprawie wydatków na modernizację techniczną sił zbrojnych - w tym zwłaszcza na nabycie podstawowego sprzętu dla batalionowych grup bojowych brygady zmechanizowanej. Generał Walerij Cołow, zastępca dowódcy bułgarskich wojsk lądowych, poinformował, że cała transza 150 wozów zostanie podzielona w następujący sposób: nie mniej niż 90 liniowych KTO z wieżą i działem automatycznym 30 mm i nie mniej niż 60 pojazdów specjalistycznych (dowodzenia, wsparcia z moździerzem 120 mm i ewakuacji medycznej). Ich pozyskanie miałoby być rozłożone na dwa etapy (6 lat od podpisania kontraktu – wozy podstawowe, 8 lat – pojazdy specjalistyczne).

25 lipca 2018 sofijskie ministerstwo obrony poinformowało jak wyobraża sobie w detalach finansowych kwestię zaopatrzenia wojsk lądowych w wozy bojowe: 1,224 mld lewa na cały projekt – 810 mln lewa na 90 liniowych KTO, 414 mln lewa na 60 wozów specjalistycznych. Ale 240 mln lewa na nabycie dokumentacji wybranego pojazdu, wyposażenie, systemy treningowe i symulatory, a także  - nowość – na systemy łączności dowodzenia i zarządzania ogniem wsparcia pojazdów wyposażonych w automatyczne moździerze kalibru 120 mm.

... i brama wjazdowa do zakładów Arsenal w Kazanłyku. Koszt amunicji dla dział przyszłych bułgarskich KTO może mieć wpływ na wymagania taktyczno-techniczne stawiane tym pojazdom w przyszłym przetargu / Zdjęcia: Arsenal/Arcus

Obecnie pada poważnie mniejsza kwota 1,02 mld lewa… Stąd, jak twierdzą sofijskie źródła, obecne wahanie bułgarskiego resortu obrony, czy wszystkie 150 kołowych platform ma być w konfiguracji 8x8, czy też ich spora część wozów powinna być zamówiona w tańszej konwencji – 4x4, czy 6x6. Wątpliwości budzi także do tej pory nie dyskutowana wnikliwie kwestia uzbrojenia wariantu podstawowego z wieżą i zainstalowaną w niej armatą 30 mm. Pytanie brzmi bowiem, czy działo automatyczne ma strzelać zachodniej proweniencji amunicją 30mm x 173mm, czy też rosyjskimi nabojami 30mm x 165 mm. Bo te ostatnie produkowane są w Bułgarii – aż w dwóch miejscach: w wytworni Arsenal w Kazanłyku i spółce Arcus w miejscowości Liaskowecu pod Wielkim Tarnowem. Te ostatnie byłby więc znacznie tańsze od importowanej zachodniej amunicji. A przecież sofijskie min. obrony zakłada, że co najmniej 20% wydatków na nowe bułgarskie KTO pozostanie we własnym przemyśle zbrojeniowym.

Tak, czy inaczej przed bułgarskimi decydentami morze kołowo-pancerno-amunicyjnych dylematów, na których rozstrzygniecie dają oni sobie kolejny rok (Bój o bułgarskie KTO rozpocznie się w 2019? , 2018-12-03).


Powiązane wiadomości


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.