Załoga jednego z samolotów odrzutowych klasy biznes Bombardier Global 5000 ze składu Flugbereitschaft des Bundesministerium der Verteidigung (FlBschftBMVg) – eskadry odpowiadającej za transport niemieckich VIP-ów – przeżyła rankiem 16 kwietnia chwile grozy.
Samolot (nr takt. 14+01), który przeszedł prace obsługowe w Lufthansa-Bombardier Aviation Service GmbH na lotnisku Berlin-Schönefeld, wystartował do lotu sprawdzającego, kierując się do Kolonii-Bonn. Na pokładzie znajdowali się dwaj piloci i stewardessa.
Początkowo lot przebiegał bez zakłóceń. Nagle o 8:40, wkrótce po starcie, na wysokości 6400 m Global 5000 przechylił się na prawe skrzydło. Kąt przechylenia był tak duży, że załoga zgłosiła sytuację awaryjną i zdecydowała się na powrót na Schönefeld.
W czasie powrotu samolot jeszcze kilka razy samoczynnie wykonał głębokie przechylenia na lewe i prawe skrzydło. Zjawisko wystąpiło także przy podejściu do lądowania, a po lądowaniu, wykonanym o 9:07, samolot uderzał końcówkami skrzydeł o ziemię. Z powodu zdarzenia lotnisko Berlin-Schönefeld zostało zamknięte na trzy godziny, co zmusiło wiele linii lotniczych do przekierowania lub odwołania lotów.
Załoga samolotu nie odniosła obrażeń. Obecnie trwa dochodzenie w sprawie przyczyn zdarzenia. Jak podaje Luftwaffe, Global 5000 (14+01) wylatał dotychczas 3780 h. Dowódcą samolotu podczas feralnego lotu był doświadczony pilot-instruktor (3 A350 dla niemieckich VIP, 2019-04-13).
Jak podaje portal scramble, wszystko wskazuje na to, że przyczyną zdarzenia było holendrowanie, czyli niestateczność polegająca na wykonywaniu przez statek powietrzny wahań wokół osi pionowej (odchylenia) z jednoczesnymi wahaniami względem osi podłużnej (przechylenia). Jeżeli wahania te nie są tłumione, ich amplituda rośnie i statek powietrzny wykazuje niestateczność dynamiczną holendrowania.