W obecności premiera Mateusza Morawieckiego 7 maja symbolicznie zainaugurowano budowę lotniska w Radomiu. W uroczystości uczestniczyli również wicemarszałek Senatu Adam Bielan, wiceminister infrastruktury, pełnomocnik rządu do spraw CPK Mikołaj Wild i prezes Przedsiębiorstwa Państwowego Porty Lotnicze Mariusz Szpikowski.
Premier Morawiecki podkreślił, że inwestycja w radomski port ma m.in. uzasadnienie lokalizacyjne i biznesowe: To, co dzisiaj tutaj symbolicznie zaczynamy, tę inwestycję, którą inaugurujemy, jest kluczowym krokiem (...) tworzymy pierwsze kroki w kierunku rozbudowy lotniska do wielkości 3-milionów w pierwszej fazie. Czyli 3 miliony pasażerów rocznie.
Prezes Szpikowski akcentował znaczenie nowego lotniska dla lokalnego biznesu: Nowa inwestycja to nowe miejsca pracy. Liczymy na to, że rozwój portu przyniesie wymierne korzyści nie tylko inwestorom, ale także lokalnym przedsiębiorcom.
W czasie uroczystości zaprezentowano też nową nazwę radomskiego lotniska: Port Lotniczy Warszawa-Radom im. Bohaterów Radomskiego Czerwca 1976 roku. Jest ona nieco kuriozalna, zważywszy, że Radom dzieli od Warszawy ponad 100 km. Dotychczas praktyki takie stosowali przede wszystkim przewoźnicy niskokosztowi, chcąc przyciągnąć pasażerów. Wydaje się, że lepsza byłaby tradycyjna nazwa Radom-Sadków (Oferty na rozbudowę Radomia , 2019-04-23).