Sekretarz stanu w holenderskim ministerstwie obrony Christophe van der Maat poinformował Izbę Reprezentantów (izbę niższą parlamentu) o konieczności zakupu systemów rakietowych, których użyteczność ponownie udowodniła wojna na Ukrainie. W tym celu Holandia ma pozyskać artylerię rakietową mogącą razić cele odległe o 70 km a także nowe systemy obrony powietrznej krótkiego zasięgu.
Według van der Maata należy w krótkim czasie pozyskać systemy artylerii rakietowej, co będzie wymagać zawarcia umowy w najbliższym czasie. Dostawa uzbrojenia miałaby zostać zrealizowana do końca przyszłego roku. Pozwoli to odbudować zdolności do rażenia ważnych celów (stanowisk dowodzenia, logistyki, systemów przeciwlotniczych i artylerii przeciwnika) z dużej odległości. W 2004 Holandia utraciła te zdolności sprzedając systemy M270 MLRS Finlandii. Koszt zakupu artylerii rakietowej ma się mieścić w przedziale od 250 mln EUR do 1 mld EUR. Wydaje się, że jednym z bardziej prawdopodobnych kierunków pozyskania tego uzbrojenia są USA z systemami M270 MLRS i M142 HIMARS.
Zainteresowanie Holendrów ma budzić także nowy, mobilny system obrony powietrznej. Ma on lepiej chronić przed śmigłowcami, samolotami, bsl i pociskami manewrującymi. Zastąpi on planowane do wycofania w najbliższych latach zestawy NASAMS. Koszt zakupu ich następcy jest szacowany między 1 a 2,5 mld EUR (AMRAAM dla ukraińskich NASAMS, 2022-10-14, Holandia uzupełni zapasy amunicji, 2022-04-30).