Przedstawiciele Boeinga poinformowali o zamierzeniach zwiększenia poziomu produkcji B777 i B747-8, co jest wynikiem poprawiającej się sytuacji gospodarczej.
To kolejny, dobry prognostyk dla przemysłu lotniczego na świecie i - w pewnym sensie - barometr sytuacji gospodarczej, świadczący o powolnym wychodzeniu z bieżącego kryzysu. Niedawno bowiem z podobnym oświadczeniem wystąpił Airbus, zapowiadając zwiększenie tempa produkcji samolotów rodziny A320 (zobacz: Więcej A320).
O ile dane europejskiego koncernu dotyczą maszyn stosunkowo małych i najtańszych w ofercie, doniesienia z USA mówią o samolotach najdroższych. B777 kosztuje - w zależności od wersji - od 205 do 285 mln USD, cena katalogowa B747-8 przekracza granicę 300 mln USD.
Boeing zamierza zwiększyć możliwości produkcyjne tych pierwszych liniowców z 5 do 7 egz., poczynając od połowy przyszłego roku, a więc o 6 miesięcy szybciej niż planowano. Z kolei tempo montażu B747-8 ma osiągnąć 2 egz. miesięcznie (z poziomu 1,5) w połowie 2012, zamiast rok później.