Rząd w Kopenhadze zamierza wzmocnić obronność królestwa ambitnym planem modernizacji tamtejszej marynarki wojennej (Søværnet). Dlatego też przedstawiono zarówno ścieżkę pilną, jak i długoterminową, z których ta druga stworzy solidną podstawę do podejmowania ważnych decyzji w sprawie przyszłej rozbudowy floty w ciągu najbliższych kilku miesięcy.
Inicjatywa ma na celu zastąpienie nowymi okrętami obecnej floty duńskiej marynarki wojennej, której jednostki służyć będą jeszcze maksymalnie 10 lat. Do służby ma trafić 25 nowych okrętów, w tym 21 dla morskiej obrony terytorialnej (Marinehjemmeværnet) i 4 jednostki wyspecjalizowane do ochrony środowiska morskiego, które używane będą też w celach wojskowych, w tym do stawiania min morskich.
Jak na razie zamiary Kopenhagi zostały wyrażone ogólnie i mają ulec sprecyzowaniu w późniejszym czasie. W aspekcie długoterminowym Dania będzie zmierzać do budowy nowych jednostek bojowych w miejsce fregat patrolowych typu Iver Huitdeldt. W planach jest również pozyskanie drugiej partii patrolowców arktycznych.
– Pole bitwy morskiej charakteryzuje się bardziej złożonym obrazem ryzyka i zagrożeń niż kiedykolwiek wcześniej, szybkim rozwojem technologicznym i obecnością Rosji, która stała się bardziej skłonna do eskalacji swojego kursu w kierunku Zachodu – stwierdził duński minister obrony Troels Lund Poulsen .
Władze Danii planują również zakup nowego sprzętu do monitorowania podwodnej infrastruktury krytycznej i uruchomienie programu testowania i rozwijania autonomicznych systemów, w tym podwodnych bezzałogowców do nadzoru powierzchni i dna morskiego.
– Rozpoczynamy realizację kilku pilnych programów zakupowych, które mają na celu stawienie czoła konkretnym wyzwaniom i zagrożeniom, z którymi mierzymy się teraz i które będą aktualne w nadchodzących latach – dodał minister.
Dania wzmacnia bezpieczeństwo na morzu w obliczu rosnących napięć na wschodniej granicy Europy. Nie tylko aktywność Rosji uzasadnia duńskie zbrojenia na morzu. W ostatnich miesiącach administracja prezydenta USA Donalda Trumpa zabiegała o przejęcie kontroli nad Grenlandią, autonomicznym terytorium Danii.
Trwająca wojna na Ukrainie nasiliła obawy przed rosyjskimi atakami lub sabotażem w Europie, w szczególności wymierzonymi w infrastrukturę podmorską, co sprawiło, że wysiłki obronne Danii stały się jeszcze pilniejsze. W styczniu to skandynawskie państwo ogłosiło, że przeznaczy 2 mld USD na poprawę bezpieczeństwa w regionie Arktyki.
W lutym Kopenhaga, wraz z siedmioma innymi państwami członkowskimi NATO, wzięła udział w ćwiczeniach Find, Fix, Track, and Target (znajdź, ustal, śledź i wyznacz cel) w Polsce i regionie Morza Bałtyckiego. Miały one na celu poprawę koordynacji działań wywiadowczych, obserwacyjnych i rozpoznawczych za pomocą samolotów, w tymF-35 Lightning II, F-16 Fighting Falcon i Panavia Tornado (Dania przyspiesza zbrojenia, 2025-03-28, Kopenhaga zwiększy obecność na Płn. Atlantyku, 2025-01-29).