Dziś po południu rozbił się myśliwiec RAF Panavia Tornado GR4. Załodze udało się katapultować.
Samolot Panavia Tornado GR4 wystartował do rutynowego lotu treningowego z bazy RAF Lossiemouth. Rozbił się o 14:42 u wybrzeży Szkocji, na wodach Loch Ewe, w rejonie Gairloch. Na ratunek zostały wysłane śmigłowce z bazy Kinloss. Obu członków odnaleziono po kwadransie poszukiwań i przewieziono do Raigmore Hospital. Nie odnieśli oni żadnych obrażeń.
Przyczyna wypadku nie jest znana. Wiadomo, że na kilka minut przed wypadkiem pilot sygnalizował problemy z samolotem i informował o możliwym awaryjnym lądowaniu na lotnisku Stornoway. Nieoficjalne źródła podają, że samolot palił się w locie na wysokości 2 km.
Rząd brytyjski rozpatruje możliwości zaoszczędzenia dodatkowego 1,6 mld GBP w budżecie 2011/2012, m.in. przez szybsze wycofanie 74 samolotów Tornado. Miałoby ich pozostać w RAF tylko 60 (Tornado wyłączane ze służby?, 2011-01-26), co pozwoli zaoszczędzić 300 mln GBP. Miejsce Tornado zajmą myśliwce Eurofighter Typhoon.