Według szacunków sztokholmskiego instytutu SIPRI, wydatki wojskowe na świecie zwiększyły się w 2010 tylko o 1,3%. Jest to wynik kryzysu gospodarczego i oszczędności budżetowych.
Greckie Leopardy 2A6HEL. Zmniejszenie wydatków w przypadku części krajów może wynieść nawet ponad 20%. Doprowadzi to do całkowitego załamania planów modernizacyjnych. W przypadku Grecji, nieuniknione cięcia mogą przełożyć się również na istotną zmianę sytuacji wojskowej w regionie. Sąsiednia Turcja nie ma podobnych problemów gospodarczych i intensywnie rozwija swoje siły zbrojne. Oznacza to niemal pewne załamanie się względnej równowagi między obu państwami, na korzyść Ankary, która wyrasta na lokalne mocarstwo wojskowe / Zdjęcie: MO Grecji
Wydatki wojskowe na świecie wyniosły w ubiegłym roku równowartość 1,63 bln USD. Pamiętać jednak należy, że kwota ta jest jedynie szacunkiem. W zasadzie niemożliwym jest uzyskanie pełnych danych na temat wielkości budżetów resortów obrony wielu krajów (np. Chin). Trudności sprawia również przeliczanie walut, w zależności od posługiwania się jedynie kursem bankowym lub brania pod uwagę również parytetu siły nabywczej. Osobną kwestią jest uwzględnienie właściwych danych, dotyczących inflacji.
Utrzymanie przez specjalistów SIPRI jednolitej metodologii pozwala jednak na uzyskanie prawdopodobnego obrazy wydatków wojskowych świata, jak również umożliwia porównywanie najnowszych danych w latami poprzednimi.
Średnioroczny wzrost wydatków wojskowych na świecie w latach 2001-2009 wynosił 5,1%. Osiągnięty w ubiegłym roku wskaźnik 1,3% świadczy więc o istotnym spowolnieniu. Jest wynikiem kryzysu bankowego i podążającego za nim kryzysu gospodarczego, który skumulował się - w postaci cięć budżetowych w większości krajów - dopiero w 2010.
Niezmiennie jednak na poziom wydatków wojskowych na świecie największy wpływ ma sytuacja w USA. Według SIPRI, w latach 2001-2009 budżety Pentagonu i wydatki wojskowe innych resortów, zwiększały się co roku średnio o 7,2%. W 2010 suma, przeznaczona przez Waszyngton na obronność wyniosła 698 mld USD i była o 19,6 mld większa niż w 2009 (zobacz również: Mniejszy budżet Pentagonu). Oznacza to wzrost o 2,8%. Dzięki temu w ogóle zanotowano światowy wzrost wydatków wojskowych. Pozostałe kraje przeznaczyły bowiem na zbrojenia jedynie o 1 mld USD więcej niż rok wcześniej...
Stany Zjednoczone AP zwiększyły swój budżet obronny od 2001 aż o 81%. Stanowi on obecnie 43% wszystkich wydatków wojskowych świata, a jednocześnie 4,8% amerykańskiego PKB. To jeden z najwyższych wskaźników na świecie. Więcej na obronność przeznaczają jedynie kraje Bliskiego Wschodu.
W 2010 wydały one na swoje siły zbrojne równowartość 111 mld USD, czyli o 2,5% więcej niż rok wcześniej. Nieco mniejszy wzrost - o 1,4% - zanotowano w krajach azjatyckich, również boleśnie dotkniętych skutkami kryzysu. Największy gracz tego regionu, Chiny wydały 119 mld USD na zaspokojenie potrzeb swoich sił zbrojnych (zobacz także: Chiny zwalniają).
Zaskakująco liderem wzrostu wydatków wojskowych okazały się kraje Ameryki Południowej, które mimo kryzysu i braku realnego zagrożenia konfliktem zbrojnym, zwiększyły je o 5,8%, do kwoty 63,3 mld USD. Wynika to jednak zarówno z lokalnego wyścigu zbrojeń, zainicjowanego przez zasobną w ropę Wenezuelę, jak i konieczności wymiany starego sprzętu wojskowego.
Tylko nieco mniejszy wskaźnik wzrostu (5,2%) odnotowały kraje afrykańskie, a to głównie za sprawą kolejnych państw surowcowych, takich jak Algieria, Angola i Nigeria.
W największym stopniu za światowe spowolnienie odpowiadają kraje Europy. Zostały one najbardziej boleśnie dotknięte skutkami kryzysu i w związku z tym zmniejszyły one swoje wydatki aż o 2,8%. Nie można przy tym liczyć na szybkie odwrócenie się tej passy - programy ratowania finansów publicznych są rozciągnięte na przynajmniej kilka lat i rządy wielu państw zapowiedziały w tym okresie zamrożenie poziomu wydatków wojskowych.