Rozpoczął się przetarg na opancerzone samochody dla australijskich sił specjalnych. Swoje oferty złożyły amerykańska Force Protection (Ocelot Commando) i brytyjska Supacat (HMT Extenda).
Australijczycy zamówili otwarte, opancerzone samochody patrolowe dla swoich jednostek specjalnych już w 2008. Brytyjska Supacat otrzymała wtedy w ramach pilnej potrzeby operacyjnej zlecenie na 31 pojazdów. Niestety, nie dotarły one jeszcze do Afganistanu, z powodu problemów z integracją wymaganych przez użytkownika amerykańskich systemów elektronicznych i łączności.
Nowa większa partia pojazdów ma zostać zakupiona w ramach drugiej fazy tego samego programu RedFin (RedFin 1B), jednak już w otwartym przetargu.
Zgłosiły się do niego brytyjska Supacat z najnowszą odmianą swojego pojazdu rodziny HMT Extenda (czyli Jackalami/Nary`ami, zobacz: Brytyjczycy zadowoleni z Szakali) oraz australijska filia amerykańskiej Force Protection z Ocelot Commando.
Oba pojazdy prezentują podobne rozwiązanie - otwartej od góry platformy dla kilku żołnierzy, którzy mają dysponować całą paletą uzbrojenia, od klasycznych km i wkm, przez granatniki automatyczne, po ppk Javellin. Oba mają masę maksymalną rzędu 7,5 t.
Supacat i Force Protection rywalizują równocześnie w australijskim przetargu na lekkie samochody patrolowe. Brytyjczycy oferują model SPV400 (w którym wykorzystano elementy Jackala...), a Amerykanie Ocelota (na którym oparto wersję otwartą).
Wcześniej identyczne postępowanie przeprowadzono w Wielkiej Brytanii. Zwycięzcą okazali się ostatecznie Amerykanie, zdobywając zamówienie na 200 wozów. Będą one występować pod nazwą Foxhound. Osiągnięcie przez nie gotowości operacyjnej planowane jest na połowę 2012.