Z dokumentów przesłanych do Kongresu USA wynika, że amerykańskie siły zbrojne wydadzą ok. 2 mld USD więcej na zaopatrywanie wojsk w Afganistanie, po zamknięciu przez Pakistan granicy z tym krajem.
W połowie roku kalendarzowego do amerykańskiego parlamentu trafiają poprawki, zgłaszane w ciągu realizowania budżetu przez poszczególne rodzaje sił zbrojnych. Nie mogą one zmieniać przyznanych kwot, jednak występują o przesunięcie pieniędzy w ramach posiadanych środków.
W przekazanych Kongresowi USA w połowie czerwca dokumentach znalazły się dwa punkty dotyczące zaopatrywania wojsk w Afganistanie. Pierwszy to postulat wojsk lądowych, które chcą wygospodarować w bieżącym preliminarzu 1,7 mld USD, na pokrycie wzrostu cen paliw oraz skutki przedłużającego się zamknięcia pakistańskich lądowych linii zaopatrzeniowych. Islamabad przerwał transportu wyposażenia ISAF w listopadzie ubiegłego roku, po ostrzelaniu przez Amerykanów pakistańskich posterunków granicznych (zobacz: ISAF nadal odcięte od Pakistanu).
O kolejne 369,2 mln USD wnioskują USAF. Suma ta ma zostać przeznaczona na zorganizowanie dodatkowych lotów do Afganistanu oraz na remonty silników ciężkich samolotów transportowych Boeing C-17 Globemaster III. Zużywają się one szybciej niż przypuszczano, ze względu na duże natężenie lotów.
W sumie daje to kwotę niemal 2,1 mld USD w ciągu roku budżetowego, przy założeniu, że przed jego zakończeniem (30 września) Pakistan nie otworzy granicy dla konwojów z zaopatrzeniem dla ISAF. Można przy tym przypuszczać, że dużą część z wymienionej kwoty (500-600 mln USD) pochłania wzrost cen paliwa. Nieco wcześniej bowiem sekretarz obrony, Leon Panetta informował parlamentarzystów, że zamknięcie pakistańskiej granicy generuje dodatkowe koszty ok. 100 mln USD miesięcznie.