Wspólne ćwiczenia morskie USA i ChRL

Po zakończeniu ćwiczeń SAR w pobliżu Hawajów chińskie okręty udadzą się w kierunku Australii i Nowej Zelandii, by następnie przeprowadzić podobne działania z jednostkami marynarek wojennych tych państw. Na zdjęciu 2. z niszczycieli rakietowych typu Luhu, Harbin (DDG 112) / Zdjęcie: US Navy

Grupa chińskich okrętów wojennych na czele z niszczycielem rakietowym typu Luhu, Qingdao (DDG 113) oraz fregatą rakietową typu 054A, Linyi (547), opuściła w ostatnich dniach port morski w Qingdao na terenie północno-wschodniej prowincji Shandong. Kierują się w stronę amerykańskich Hawajów, gdzie po połączeniu z jednostkami US Navy, przeprowadzą serię ćwiczeń związanych z reagowaniem kryzysowym (SAR).

Omawiane działania stanowią jeden z elementów polityki ocieplania relacji wojskowych pomiędzy USA i ChRL na obszarze Pacyfiku. Tego typu akcji były w przeszłości uzgadnianie pomiędzy najwyższymi przedstawicielami sił zbrojnych obydwu państw. Często dochodziło do tego przy okazji spotkań szefów resortów obrony podmiotów, jak np. w trakcie niedawnego spotkania w Pentagonie generała Chang Wanquana oraz Chucka Hagela (ChRL ostrzega USA, 2013-08-21).

Głównym celem tego typu działań jest próba ostudzenia napiętych relacji pomiędzy Waszyngtonem a Pekinem (Chińskie okręty na wodach amerykańskiej WSE, 2013-06-03), będących wynikiem zaangażowania się obydwu stron w mające miejsce na Pacyfiku spory terytorialne (Zaostrza się sytuacja na Morzu Południowochińskim, 2012-12-06). Chodzi o rywalizację o prawo do kontroli nad wyspami archipelagów wysp Spratly i Paracelskich na wodach Morza Południowochińskiego oraz wysp Senkaku/Diaoiu na Morzu Wschodniochińskim.

W obydwu przypadkach jednym z głównych rozgrywających jest ChRL, rywalizująca z mniejszymi państwami, takimi jak Japonia (Tajemniczy OP u wybrzeży Japonii, 2013-05-20), Filipiny, czy Wietnam. Te ostatnie od lat wspierane są politycznie i wojskowo przez USA (USA wtrącają się w problem Senkaku/Diaoiu, 2013-03-21, Obama wzywa ChRL do rozwiązania sporów terytorialnych, 2013-07-12), które w ambicjach terytorialnych Pekinu dostrzegają zagrożenie dla i tak juz mocno iluzorycznej równowagi sił na Pacyfiku. Chiny z kolei interpretują stanowisko USA jako próbę włączeniasię w mające miejsce na omawianym obszarze wydarzenia (Rozmowy USA-Filipiny w sprawie baz, 2013-08-16, Filipińskie bazy dla USA i Japonii?, 2013-06-28) i ograniczenia tym samym ich naturalnej strefy wpływów.