Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło
Autor: Paweł Kłosiński

Największa impreza sportowa rozgrywana w Polsce już za nami. Oprócz nielicznej garstki komentatorów z pism branżowych, media ogólne nie poświęciły szczególnie wiele miejsca lotniczej działalności w tym okresie. Tymczasem już kilka dni po ostatnim gwizdku na piłkarskiej arenie, załogi policyjnych śmigłowców przystąpiły do realizowania treningu związanego z działaniami w zupełnie odmiennych sytuacjach kryzysowych. Piloci i technicy pokładowi śmigłowców Wydziału Lotniczego Zarządu Lotnictwa Policji Głównego Sztabu Policji Komendy Głównej Policji pojawili się nad Zalewem Zegrzyńskim. Na pokładzie Sokoła i Mi-8T znajdowali się funkcjonariusze Wydziału Realizacyjnego Komendy Stołecznej Policji oraz członkowie grup ratowniczych specjalizujących się w działaniach na wodzie także spoza resortu (PSP, GOPR).

W ćwiczeniach ratowniczych na Zalewie Zegrzyńskim uczestniczyły policyjne śmigłowce Mi-8T i Sokół (na zdjęciu). W ostatnio prowadzonych realnych działaniach ratowniczych okazało się, że wykorzystanie wciągarki na śmigłowcu jest najskuteczniejszą metodą udzielania pomocy. Z tego powodu duży nacisk kładzie się obecnie na ćwiczenia różnorakich metod ewakuowania poszkodowanych z wykorzystaniem tego urządzenia

Zanim jednak lotnicy przystąpili do wspólnego treningu z ratownikami nad podwarszawskim akwenem, sami przeszli cykl szkolenia doskonalącego. Jego pierwszym etapem były ćwiczenia na basenie. Pod okiem instruktorów i ratowników, załogi policyjnych wiropłatów ćwiczyły opuszczanie pokładu śmigłowca znajdującego się pod wodą oraz doskonalili umiejętności posługiwania się osobistym wyposażeniem ratowniczym na wypadek wodowania. Kolejnym etapem treningu były loty nad lotniskiem i desantowanie ćwiczących na wyznaczone obszary naziemne. Dopiero po tej przygrywce można było wylecieć nad wodę.

Mimo upalnych dni woda Zalewu wcale nie była komfortowo ciepła i kontakt z nią wpływał na znaczne ożywienie tempa treningu. Ćwiczono różnorakie formy działania. Począwszy od desantu linowego przez opuszczanie ratownika z noszami, na podnoszeniu pozorantów umieszczonych na noszach skończywszy. Doświadczenia zdobyte w realnych akcjach powodziowych lat poprzednich sprawiły, iż szczególny nacisk kładzie się na szkolenie z wykorzystaniem wciągarek pokładowych. Okazało się bowiem, że ta metoda ewakuacji jest najbardziej efektywna, zarówno pod kątem czasu realizacji działań, jak i bezpieczeństwa akcji.


Skrzydlata Polska - 09/2012
Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.