Wojska lotnicze Belgii przejęły odpowiedzialność za ochronę przestrzeni powietrznej państwa bałtyckich. Ich poprzednikami byli Francuzi.
Jak wiadomo, Estonia, Litwa i Łotwa nie posiadają własnych samolotów bojowych, które mogłyby ochraniać ich przestrzeń powietrzną, dlatego też w marcu 2004 ich rządy wystąpiły do NATO o wydzielenie kontyngentu lotniczego, który wykonywałby misje Air Policing. Polegają one na patrolowaniu i niedopuszczeniu do naruszania granic oraz udzielaniu pomocy samolotom wojskowym i cywilnym w sytuacjach awaryjnych.
29 marca 2004, w dniu przyjęcia państw bałtyckich do NATO, na lotnisku 1. Aviacijos Baze Siaulai (1. Bazy Lotniczej w Szawlach) wylądowały 4 belgijskie F-16AM. Od tego czasu na Litwie gościły już samoloty ze składu wojsk lotniczych 14 krajów członkowskich NATO (Czesi nad Bałtami, 2009-05-05, Phantomy nad Litwą, 2012-01-04). Polscy lotnicy przebywali tam czterokrotnie (PKW Orlik 2, 2008-06-11, Orlik 3 powrócił do kraju, 2010-09-03, Powitanie PKW Orlik 4 , 2012-09-07).
Od 3 września na Litwie gości kontyngent wojsk lotniczych Belgii. Jest to już trzecia rotacja, jaką wystawiła Bruksela. Druga zmiana pełniła służbę na przełomie 2006/2007.
Obecnie Belgowie zluzowali Francuzów, którzy stacjonowali w Szawlach od 30 kwietnia (Francuzi po raz czwarty w Szawlach, 2013-05-02). Armée de l'air wysłały do zadań Air Policing 4 samoloty Mirage F1-CR ze składu Escadron de Reconnaissance 2/33 Savoie, stacjonującej w bazie lotniczej BA118 Colonel Rozanoff w Mont-de-Marsan.
Belgijski kontyngent liczy 50 pilotów i specjalistów oraz 4 samoloty wielozadaniowe F-16AM. Jednostką macierzystą dwóch z nich, podobnie jak większości oficerów i żołnierzy, jest 10. Skrzydło Lotnictwa Taktycznego z bazy lotniczej Kleine Brogel. Druga para I pozostały personel na co dzień wchodzą w skład 2. Skrzydła Lotnictwa Taktycznego z bazy Florennes.
Służba belgijskich lotników w obronie nieba nad Bałtykiem potrwa 4 miesiące. Przez pierwszą połowę rotacji kontyngentem dowodzi Captain-Commandant Kris Hulpiau.