Dassault pracuje nad nowym odrzutowcem klasy biznes, mającym więcej instalacji zasilanych energią elektryczną.
Nowy elektryczny odrzutowiec klasy biznes z rodziny Falconów (Prezentacja Falcona 8X, 2014-12-19) miałby być dostępny na rynku w latach 2020-2025. Prace prowadzone przez Dassault w ramach programu Clean Sky zakładają zastosowanie w jego konstrukcji większej liczby układów elektrycznych zamiast instalacji hydraulicznych i pneumatycznych.
Jednak największym problemem jest niezawodność urządzeń elektrycznych. Pożądany poziom to 1 awaria na 10 tys. h lotu. Na razie nie udało się go osiągnąć.
Konieczne jest także odpowiednie chłodzenie elementów elektrycznych, które dotychczas zapewniano poprzez wymuszony obieg powietrza. Rozwiązanie takie wymagało jednak zabudowania wlotów powietrza, co powodowało zwiększenie oporu aerodynamicznego. Nowe elementy mają być bardziej odporne na działanie wysokich temperatur, a co za tym idzie, potrzebować mniejszego wydatku czynnika chłodzącego.
Zastosowanie większej ilości instalacji elektrycznych spowoduje oczywiście zwiększenie ilości przewodów, czyli masy. Rozwiązaniem problemu ma być użycie przewodów aluminiowych zamiast miedzianych.
Ostatnim, szczególnie ważnym zagadnieniem jest wytłumienie hałasu, wytwarzanego podczas pracy urządzeń elektrycznych. Pasażerowie samolotów klasy biznes powinni mieć zapewniony komfort w trakcie podróży.