Dziś w godzinach porannych doszło do serii skoordynowanych ataków na posterunki kontrolne wojsk lądowych Egiptu. Śmierć poniosło co najmniej 15 żołnierzy i 2 cywilów. Kolejnych 19 wojskowych jest rannych.
Do ataków doszło dziś rano, w pobliżu granicznego miasta Szejk Zuwejd. Napastnicy użyli samochodów wyładowanych materiałami wybuchowymi oraz broni maszynowej i ręcznych granatników przeciwpancernych. W wyniki serii skoordynowanych akcji śmierć poniosło co najmniej 15 członków służb bezpieczeństwa i 2 cywilów. Kolejnych 19 wojskowych jest rannych. Według niepotwierdzonych informacji, żołnierzom udało się też wyeliminować ok. 15 islamistów.
Do organizacji ataków przyznała się najgroźniejsza z egipskich organizacji islamistycznych, Ansar Bait al-Maqdis. Jej członkowie stali za serią ataków i zamachów terrorystycznych wymierzonych w posterunki kontrolne i patrole wojsk lądowych i policji Egiptu oraz zwykłych cywilów. Organizacja ta, która w ostatnich miesiącach przyrzekła lojalność Państwu Islamskiemu, odpowiada też najprawdopodobniej za listopadową próbę zatopienia egipskiego kutra patrolowego, do której doszło 70 km od portowego miasta Damietta (Egipskie Apache w akcji, 2015-02-09).
Co ciekawe, do dzisiejszego ataku doszło mimo wzmożonej aktywności sił zbrojnych Egiptu na Półwyspie Synaj oraz w innych regionach, uznawanych za matecznik islamistów. W lutym Egipcjanie po raz pierwszy użyli w misji śmigłowców uderzeniowych AH-64D Apache (Egipskie Apache w akcji, 2015-02-09).