Hiszpański dział Airbusa przedstawiła nowy projekt samolotu szkolenia zaawansowanego, jaki zamierza zaoferować rodzimym Ejercito del Aire (wojskom lotniczym) w celu zastąpienia samolotów C-101 i F-5. Projekt, nazwany Airbus Flexible Jet Trainer (AFJT) został zaprezentowany hiszpańskim mediom w zeszłym tygodniu przez Fernando Pecesa, szefa hiszpańskiego projektu Eurofighter i Javiera Escribano, szefa projektów wojskowych przyszłości.
Wizualizacje opublikowane przez Airbusa przedstawiają AFJT jako jednosilnikowy dwumiejscowy samolot, w układzie aerodynamicznym przypominającym lekki samolot bojowy Mako, zaprojektowany przez EADS na początku bieżącego stulecia.
Airbus twierdzi, że AFJT został opracowany przez Hiszpanię i dla niej i ma służyć rozwojowi operacyjnemu, przemysłowemu i technologicznemu, dzięki czemu kraj ten mógłby zachować pozycję wiodącego gracza w sektorze lotniczym i obronnym.
Projekt AFJT byłby w całości zarządzany przez hiszpański dział Airbus Military Aircraft (dawną CASA), który produkuje samoloty C295, A400M i A330MRTT i montuje hiszpańskie Eurofightery. Airbus Spain byłby jedynym wykonawcą projektu, integracja i montażu AFJT, a hiszpańscy podwykonawcy (GMV, Indra, ITP Aero, Cesa, Tecnobit i inni), zapewniliby możliwie najwięcej komponentów i podzespołów. Według szacunków analityków Airbusa każde 100 milionów euro zainwestowane w AFJT wygenerowałoby od 2100 do 2500 miejsc pracy w Hiszpanii. Ponadto Hiszpania otrzymywałaby tantiemy, gdyby samolot był eksportowany do innych krajów.
Airbus twierdzi, że aby uczynić projekt jeszcze bardziej atrakcyjnym dla hiszpańskiego rządu, bierze pod uwagę opracowanie jednomiejscowej wersji AFJT, w tym lekki samolotu uderzeniowego czy szkolnego, który służyłby jako agresor. Według szacunków europejskiego Ejercito del Aire będą potrzebować od 50 do 55 samolotów, aby zastąpić F-5 i C-101 w eskadrach szkolnych, a także w zespołach akrobacyjnych (sic!). Na rynku eksportowym do 2029 potrzebnych będzie od 500 do 800 samolotów szkolenia zaawansowanego, nie licząc wersji uderzeniowej i agresora.
Najciekawsza jest jednak sugestia Airbusa, że Hiszpania, podobnie jak jej partnerzy w programie SCAF/FCAS, Francja i Niemcy, będzie potrzebować podobnego do AFJT samolotu szkolenia zaawansowanego nowej generacji. Gdyby wszystkie trzy kraje wzięły udział w projekcie, koszty rozwoju zostałyby podzielone, chociaż nie jest jasne, jaką rolę mogłaby w nim odegrać Hiszpania (Ratunek dla Airbusa w Hiszpanii , 2020-07-31).
W ten oto sposób Unia Europejska po raz kolejny próbuje zaprzepaścić możliwość wspólnego przeciwstawienia się potentatom rynku obronnego z USA. Postulowana kilkanaście lat temu idea stworzenia programu Eurotraining – wspólnego szkolenia pilotów myśliwskich europejskich wojsk lotniczych, który miały realizować Aermacchi, Dassault Aviation, EADS-CASA, EADS Deutschland i Saab – spełzła na niczym.
Podobnie zresztą dzieje się z wielozadaniowymi samolotami bojowymi – równolegle prowadzone są dwa projekty – w/w SCAF/FCAS i brytyjsko-włosko-szwedzki Tempest (Gospodarcze aspekty programu Tempest, 2020-10-17, Etyczne problemy FCAS, 2020-05-15).