W nocy z 31 grudnia 2020 na 1 stycznia 2021 amerykański bsl Global Hawk wykonał kolejny lot rozpoznawczy w pobliżu zachodnich granic FR i Białorusi oraz w rejonie Krymu (RQ-4 ujawnił obecność nad Ukrainą, 2016-10-20, Global Hawk nad Ukrainą, 2018-03-10, RQ-4 znowu nad Ukrainą, 2018-05-13). Bezzałogowiec wystartował z bazy Sigonella na Sycylii. Poleciał nad Grecją, Bułgarią, Rumunią i Ukrainą. Potem przeleciał nad wschodnią Polską i republikami nadbałtyckimi. Wracając skierował się nad Ukrainę. Doleciał do jej wschodniej granicy, po czym skierował się w rejon Krymu. Stamtąd wrócił do bazy, z której wystartował.
Lot trwał ponad 20 h. Odbywał się na wysokości ok. 17 km z prędkością ponad 600 km/h.
Analitycy oceniają, że głównym celem lotu Global Hawka było testowanie rosyjskich i białoruskich systemów obrony powietrznej. Rosyjscy obserwatorzy zauważają, że tym razem amerykański bsl nie poleciał nad Gruzję, co zwykle zdarzało się w poprzednich, podobnych lotach.
Użyty w locie rozpoznawczym bsl to Northrop Grumman RQ-4 Global Hawk, nr rej. 11-2049, nr ser. AF-42. Bezzłogowiec używał sygnału wywoławczego FORTE10.
Operatorami RQ-4B z bazy Sigonella są specjaliści z 9th Operations Group/Detachment 4. Jednostka jest podporządkowana 9th Reconnaissance Wing z bazy w Beale w Kalifornii. Wspiera ich personel Northrop Grumman Contract Logistics Support.