Minister obrony Turcji Hulusi Akar w czasie wystąpienia przed parlamentarną komisją planowania i budżetu przypomniał o używanym przez Turcję systemie obrony powietrznej S-400 Triumf i zapewnił, że uzyskał gotowość on operacyjną i jest w stanie przeciwdziałać zagrożeniom z powietrza – jeżeli takie się pojawią.
– Wyprodukowany w Rosji system obrony przeciwrakietowej S-400 jest gotowy do działania i zostanie użyty, jeśli kraj znajdzie się w stanie zagrożenia. Nie mamy z nim żadnych problemów – powiedział Akar.
W przemowie szef resortu obrony zaznaczył, że uruchomienie systemu w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa państwa to jedynie kwestia jednej godziny. Podkreślił jeszcze jedną – istotną z tureckiej perspektywy – sprawę, a mianowicie, że rosyjskie uzbrojenie w Turcji jest wynikiem braku współpracy ze strony sojuszników. Akar miał na myśli to, że w przeszłości tureckie siły zbrojne bezskutecznie starały się pozyskać amerykańskie Patrioty i europejskie SAMP/T (Turcja ponownie zainteresowana SAMP/T, 2022-03-31).
Tureccy żołnierze byli już w pewnym stopnio zaznajomieni z ich funkcjonowaniem, gdyż na terytorium ich państwa stacjonowały do 2016 roku amerykańskie i niemieckie zestawy MIM-104 Patriot z pociskami PAC-3. Później w ich miejsce pojawił się SAMP/T z włoską obsługą, który był tam rozmieszczony do końca 2019 i został wycofany jako reakcja na operację Wiosna Pokoju (Barış Pınarı Harekâtı), którą Turcy prowadzili w północno-wschodniej Syrii od 9 października 2019.
Ankara kupiła łącznie 36 wyrzutni S-400 Triumf z co najmniej 192 pociskami za kwotę 2,5 mld USD. Formalny kontrakt podpisano w 2017. Było to rok po szczycie NATO w Warszawie, na którym członkowie Sojuszu Północnoatlantyckiego zgodzili się, że należy dokładać wszelkiej staranności, aby unikać zakupów rosyjskiego uzbrojenia. W sierpniu 2022 pojawiły się informacje jakoby Turcja złożyła zamówienie na drugą transzę S-400, ale brak jest formalnego potwierdzenia.
Podejrzewa się, że przypomnienie o gotowości S-400 połączonej wraz z podtrzymaniem planów pozyskania kolejnego zestawu (o czym TASS informowała już 17 sierpnia) to element negocjacji w sprawie zakupu 40 nowych samolotów wielozadaniowych F-16 Block 70/72. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan ostrzegał nawet USA, że jeśli taka sprzedaż nie nastąpi, Turcja może zwrócić się w kierunku Rosji. Waszyngton grozi zaś rozszerzeniem amerykańskich sankcji nałożonych na mocy ustawy CAATSA (Countering America’s Adversaries Through Sanctions Act,Możliwa sprzedaż nowych F-16 do Turcji, 2022-05-09).