Gen. bryg. Henrik Lyhne, zastępca dowódcy Królewskich Duńskich Wojsk Lądowych, w wywiadzie dla lokalnego kanału telewizyjnego TV2, którego udzielił 27 marca 2023 opisał stan tego rodzaju sił zbrojnych jako poważny. Komponentowi lądowemu brakuje żołnierzy i sprzętu, w tym amunicji i uzbrojenia, a wypełnianie zadań postawionych przed nimi przez NATO stoi pod znakiem zapytania. Co więcej, Lyhne stwierdził, że miną lata, zanim będą w pełni do tego gotowe.
– To jest sygnał alarmowy. Sytuacja jest niezwykle poważna, zwłaszcza że brakuje nam żołnierzy jak nigdy dotąd. Jestem w siłach zbrojnych od 40 lat i nigdy nie wyglądało to tak źle – powiedział generał.
Braki kadrowe sięgać mają nawet 20-25% etatowych stanów. Szczególnego znaczenia nabiera problem niedoborów ludzi w 1. Brygadzie, duńskiej pięści, na którą spada największa odpowiedzialność w ramach zobowiązań sojuszniczych i która powinna być gotowa do końca 2023. Z etatowych 4 tys. żołnierzy, dziś brakuje tysiąc ludzi, co przekłada się na nadmierne obciążenie personelu codziennymi zadaniami i ich przemęczenie.
W wielu przypadkach konieczne stało się redukowanie obowiązków i wykreślanie niektórych szkoleń z harmonogramu. Uzupełnienie stanów i wyszkolenie żołnierzy 1. Brygady może zająć co najmniej 3 lata w warunkach idealnych, co pokazuje, że jest to mało realny termin. Za większość problemów winą obarcza się redukcję wydatków na zbrojenia z 2014.
Dzień wcześniej TV 2 ujawniła, że jest w posiadaniu niejawnej notatki ministerstwa obrony z 10 sierpnia 2022, zgodnie z którą Dania spełnia tylko 3 z 17 wymagań (i jednocześnie zadań) stawianych przez NATO w zakresie obronności. Alarmujący stan został zauważony już w październiku 2020, gdy pojawił się raport ogólny dotyczący duńskiej obronności. Dzisiaj wiadomo, że Kopenhaga nie wypełnia założeń Sojuszu Północnoatlantyckiego, które przyjęto na siebie w 2021.
Co prawda, gen. Lyhne zapowiedział, że Dania nie będzie unikać odpowiedzialności za wspólną obronę i w razie potrzeby włączy się w sojuszniczą obronę w razie konfliktu wysokiej intensywności, ale nie wiadomo z jakim skutkiem. Tym bardziej, że Kopenhaga w tym roku nie będzie mogła wspierać tzw. wschodniej flanki NATO i duński batalion wróci na Łotwę być może dopiero w przyszłym roku. Mimo to Duńczycy biorą aktywny udział we wspieraniu Ukrainy, czego przykładem jest przekazanie wszystkich 18 armatohaubic samobieżnych CAESAR, czy współfinansowanie remontów czołgów Leopard 1A5 (Leo 2A6 i Challengery 2 docierają na Ukrainę, 2023-03-28, ATMOS i PULS dla kraju NATO, 2023-03-02, Dania i Szwecja dołączają do Sky Shield, 2023-02-16).