Pod koniec ubiegłego tygodnia austriacka Diamond Aircraft otrzymała certyfikat amerykańskich władz lotniczych dla DA42 NG i europejskich - dla mniejszego DA40.
DA42 z turbodieslami Centurion, o pojemności 1.7, a potem 2.0 l, niemieckiego Thielert AG, były najpopularniejszymi, dwusilnikowymi samolotami tłokowymi. Powodem, obok wysokiej prędkości przelotowej (ponad 350 km/h), było bardzo niskie zużycie paliwa. Wszystko za sprawą kompozytowej konstrukcji płatowca i silnikom, przerobionym z wydajnych silników samochodowych.
Upadek producenta silników (zobacz: Kto wykupi Thielerta?), spowodował jednak, że Diamond przerwał produkcję i rozpoczął prace nad zainstalowaniem nowej jednostki napędowej.
W marcu ubiegłego roku uzyskano certyfikat władz europejskich dla DA42 NG, napędzanego jeszcze bardziej wydajnymi turbodieslami AE-300 (zobacz: Diamond DA42 NG został certyfikowany!), a w lipcu - również 2009 - kanadyjskich władz lotniczych dla samolotu z klasycznymi jednostkami Lycoming IO-360 (zobacz: Benzynowy DA42 z certyfikatem). To ostatnie wydarzenie otworzyło nowe DA42 na rynek USA.
10 kwietnia bieżącego roku Diamond uzyskała jednak certyfikat władz FAA na model z AE-300. Jednocześnie uzyskano pozwolenia na loty bez widoczności i w opadach śniegu. Producent może już również montować - jako wyposażenie dodatkowe - autopilota Garmin GFC 700. Będzie on również dostępny dla uzytkowników starszych wersji tego samolotu w USA.Sukces ten likwiduje ostatnie, formalne przeszkody przed pełnym powrotem Diamonda na rynek amerykański. Przed kryzysem wytwórnia sprzedawała miesięcznie 12-15 egz. DA42, głównie za Atlantykiem.Przedstawiciele Diamonda poinformowali rónież, że tego samego dnia otrzymali certyfikat europejskich włądz lotniczych EASA dla lotów bez widoczności i w warnkach organiczonej widoczności dla jeszcze bardziej popularnego, jednosilnikowego DA40. Certyfikowana maszyna została również wyposażona w turbodielsa AE-300.