Jak donosi Reuters, premier Indii Narendra Modi ogłosił plan rozszerzenia eksportu uzbrojenia produkowanego przez indyjski przemysł obronny. Wsparciem w tym procesie mają być tanie pożyczki udzielane klientom zagranicznym, w tym mniej stabilnym państwom o wyższym ryzyku kredytowym.
Według przedstawicieli indyjskiego przemysłu obronnego wsparcie eksportu ma być realizowane poprzez bank EXIM. Będzie on oferował długoterminowe i tanie pożyczki różnym klientom chcącym pozyskać uzbrojenie przy atrakcyjnych warunkach finansowania.Pozwoli to konkurować Indiom z państwami korzystającymi z rozbudowanych mechanizmów wspierania eksportu uzbrojenia. Zwiększona zostanie również liczba attaché wojskowych. Powinno to ułatwić prowadzenie bezpośrednich negocjacji z klientami. Do marca 2026 będzie to co najmniej 20 nowych attaché.
Indie w głównej mierze są zainteresowane współpracą z rządami, które do tej pory opierały się na imporcie uzbrojenia z Rosji. W wyniku rosyjskiej agresji na Ukrainę Moskwa utraciła dotychczasowe rynki a eksport broni znacząco zmalał. Nowa Delhi planuje wypełnić tę lukę na rynku, czego przykładem jest współpraca z Armenią. Jednym z ważniejszych rynków ma być Brazylia, gdzie bank EXIM i przedsiębiorstwo Bharat Electronics otworzyły niedawno biura. Indie chcą tam sprzedać systemy przeciwlotnicze Akash a także okręty.
Zmniejszyła się również dostępność uzbrojenia zachodniej produkcji. Istotna część zapasów została przekazana Ukrainie a przemysły państw zachodu dużą część mocy produkcyjnych skierowały na zaopatrywanie własnych sił zbrojnych i Ukrainy. Skierowało to wielu potencjalnych odbiorców uzbrojenia do Indii.
Wzrost produkcji zbrojeniowej w Indiach jest znaczny. W roku fiskalnym 2023-2024 wyprodukowano sprzęt wojskowy o wartości 14,8 mld USD. To o 62% więcej niż w 2020. Indie chcą jednak eksportować nie tylko proste uzbrojenie jak do tej pory, lecz również bardziej zaawansowane systemy, takie jak śmigłowce. Do 2029 celem rządu Modiego jest podwojenie eksportu uzbrojenia do 6 mld USD (Indie zamawiają LCH Prachand, 2025-04-01).
Reuters podaje, że główną zaletą indyjskiego sprzętu jest niska cena i dostępność. Za nabój artyleryjski kal. 155 mm klienci mają płacić 300-400 USD, w porównaniu do 3000 USD za nabój wyprodukowany w Europie. Dwukrotnie tańsze od europejskich mają być też armatohaubice. Te produkowane w Indiach mają kosztować ok. 3 mln USD. Z niską ceną zbiega się dostępność, ponieważ Indie od lat rozwijają moce produkcyjne własnego przemysłu (Zamówienie ponad 300 ATAGS, 2025-04-01).