31 sierpnia okręt patrolowy Zeeland opuścił stocznię Damen Schelde Naval Shipbuilding (DSNS) w Vlissingen, rozpoczynając próby morskie. To druga z 4 zamówionych jednostek typu Holland.
Holenderska marynarka wojenna (Koninklijke Marine), zdecydowała się w 2005 na zakup 4 dużych, oceanicznych okrętów patrolowych, których głównym celem ma być nadzorowanie wód przybrzeżnych, w tym w rejonie Antyli Holenderskich i Aruby, a także innych miejsc, zagrożonych terroryzmem, nielegalna migracją czy działaniami piratów.
Cele te zdefiniowały wyposażenie okrętów o wyporności 3750 t i długości 108 m - a więc teoretycznie należące do klasy fregat. Uzbrojenie zostało zredukowane do jednej armaty morskiej Oto Melara, kalibru 76 mm, jednego systemu obrony bezpośredniej Oto Melara Marlin WS, kalibru 30 mm oraz wkm-ów kalibru 12,7 mm. Hollandy nie będą wyposażone w pociski przeciwlotnicze, przeciwokrętowe czy systemy walki podwodnej. Będą za to wykorzystywać śmigłowiec NH90 i są przystosowane do transportu do 100 osób cywilnych, np. uchodźców czy rozbitków.
Pierwszy z serii okrętów, Holland został już przekazany Koninklijke Marine. Losy ostatnich dwóch nie zostały jeszcze przesądzone. Ze względu na drastyczne redukcje holenderskiego budżetu wojskowego, miały one zostać zbudowane i wystawione na sprzedaż. Później jednak brano pod uwagę możliwość przejęcia ich przez holenderską marynarkę wojenną (zobacz: Ratowanie Cougarów). Ostatecznej decyzji w tej sprawie jeszcze nie podjęto.