W poniedziałek, w czasie wizyty serbskiego ministra obrony, Dragana Sutanovaca w zakładach lotniczych Utva, zaprezentowano mu prototyp turbośmigłowego samolotu szkolno-bojowego Kobac.
Zakłady Utva w Pancevo, zajmujące się produkcją samolotów szkolenia wstępnego, zostały poważnie zniszczone bombardowaniami NATO w 1999. Przez kilka powojennych lat znajdowały się na skraju bankructwa, jednak dzięki wsparciu resortu obrony, a przede wszystkim - transakcji eksportowej do Iraku - Utva poprawiły swoją sytuację i zwiększyły zatrudnienie ze 180 do 330 osób.
Na zlecenie Bagdadu Serbowie dostarczyli, począwszy od 2010, 20 samolotów treningowych Lasta-95 (zobacz: Pierwsze Lasta 95 dla Iraku), zaś własny resort obrony zamówił kolejne 15 egz., z których przekazano do tej pory odbiorcy 3.
Producent otrzymał także dodatkowe środki finansowe na stworzenie uzbrojonej odmiany samolotu, przeznaczonej do bardziej zaawansowanego szkolenia, względnie do działań przeciwpartyzanckich. Nowa konstrukcja - oparta o Lasta-95 - ma nieznacznie większą maksymalną masę startową, rzędu 1700 kg. Otrzymała jednak, zamiast 300-konnego tłokowego Lycominga AEIO-540, silnik turbośmigłowy o mocy ok. 1000 KM (prawdopodobnie jest to jednostka rodziny Pratt & Whitney Canada PT6A). Zapewni on zwiększenie prędkości maksymalnej z 345 do ponad 500 km/h. Samolot otrzymał (lub otrzyma) nowoczesne wyposażenie awioniczne, a także fotele katapultowe.
Obliczeniowy udźwig wynosi 500 kg, co pozwoli podwiesić na belkach podskrzydłowych zasobniki w bronią strzelecką, systemami rozpoznawczo-obserwacyjnymi oraz niekierowanymi pociskami rakietowymi. Przedstawiciele Utva nie ujawnili na razie, czy planowane jest instalowanie uzbrojenia precyzyjnego.
Oblot Kobaca planowany jest na koniec bieżącego roku.
W ub.r. serbski przemysł zbrojeniowy wyeksportował sprzęt o wartości 250 mln USD, m.in. do Indonezji, Kanady i USA. Wartość nowo podpisanych umów sięgnęła 600 mln USD.