Operujące z Brazylii samoloty bezzałogowe wspierają jednostki antynarkotykowe zwalczające producentów narkotyków w Boliwii. Tylko w czerwcu zlikwidowano dzięki nim 240 laboratoriów w stanie Santa Cruz.
Od 2008, gdy z Boliwii wycofali się agenci amerykańskich służb antynarkotykowych (Drug Enforcement Administration, DEA została wówczas oskarżona o wpieranie opozycji wobec prezydenta Evo Moralesa, a stosunki z USA zamrożone na kilka lat), dużego wsparcia w walce z boliwijskimi producentami narkotyków udziela Brazylia. Kilka dni temu poinformowano, że nad Boliwią operują brazylijskie bezzałogowce. Z pomocą uzyskanych dzięki nim informacji tylko na początku czerwca udało się zlikwidować 240 laboratoriów narkotykowych w stanie Santa Cruz w pobliżu granicy z Brazylią.
Boliwia jest trzecim na świecie producentem narkotyków. Według szacunków, 92% tej produkcji trafia do Brazylii. Sprzedaż kontrolują brazylijskie, meksykańskie i kolumbijskie kartele narkotykowe.
Boliwijscy agenci antynarkotykowi nie ujawniają, jakiego typu bezzałogowce wspierają ich działania. Wiadomo jedynie, że ich producentami są przedsiębiorstwa izraelskie. Prawdopodobnie chodzi o Hermesy 450, które Brazylia kupiła od Elbitu w latach 2010-2011 (Embraer ujawnił bsl Harpia, 2011-11-14). Warto dodać, że po pewnym unormowaniu stosunków z USA, Boliwijczycy zaczęli też otrzymywać od Amerykanów zdjęcia satelitarne interesujących ich obszarów.
Co ciekawe, Boliwię w walce z producentami narkotyków wspiera też Iran. Podczas wizyty w La Paz prezydenta Mahmouda Ahmadineżada, 20 czerwca podpisano porozumienie, na mocy którego irańscy wojskowi przeszkolą 10 oficerów boliwijskich służb specjalnych. Boliwia i Iran wznowiły stosunki dyplomatyczne w 2006.