USA wyślą do Iraku dodatkowych żołnierzy i śmigłowce uderzeniowe AH-64 Apache.
Wkrótce USA wyślą do Iraku kolejnych 217 żołnierzy, w tym m.in. instruktorów wojskowych i członków wojsk specjalnych. Ich głównym zadaniem będzie pomoc w przygotowaniu irackich i kurdyjskich sił zbrojnych do bitwy o Mosul, 2. największe miasto Iraku, zajęte przez bojówkarzy Ad-Daula al-Islamijja podczas letniej ofensywy w 2014 (Mosul w rękach ISIL, 2014-06-11). Decyzję Białego Domu poparł Departament Obrony, a także Generał Joe Dunford, szef Kolegium Połączonych Szefów Sztabów i były dowódca Korpusu Piechoty Morskiej USA (Więcej wojsk USA w Iraku, 2016-04-08).
Prezydent Barack Obama zatwierdził też zmianę reguł w oparciu, o które Amerykanie mają pełnić służbę w Iraku. Instruktorzy wojskowi będą mogli współpracować z irackimi siłami zbrojnymi na poziomie batalionu, znajdując się zdecydowanie bliżej linii frontu niż dotychczas. Waszyngton liczy, że pozwoli to lepiej przygotować Irakijczyków do walki i pomóc dowódcom polowym w podejmowaniu bardziej trafnych decyzji, opartych na informacjach pochodzących bezpośrednio z rejonu walk, a nie dowództw wyższego szczebla (Irackie martwe dusze, 2014-12-02).
Wkrótce do Iraku wysłana zostanie też jednostka lotnictwa US Army wyposażona w śmigłowce uderzeniowe AH-64 Apache. Amerykańskie wiropłaty mają zapewniać bezpośrednie wsparcie dla wojsk walczących o odbicie Mosulu, a także dokonywać rozpoznania pozycji i sił islamistów broniących miasta.