Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło
Autor: Marcin Sigmund

Tegoroczny, siódmy już, Małopolski Piknik Lotniczy okazał się wielką atrakcją dla fanów lotnictwa, a szczególności dla miłośników samolotów historycznych.

Podczas wspólnego pokazu Jurgis Kairys na swym Su-26 wykonywał efektowne beczki wokół Ana-2 / Zdjęcie: Marcin Sigmund

Impreza, zorganizowana przez Muzeum Lotnictwa Polskiego tradycyjnie w ostatni weekend czerwca, przyciągnęła ponad 40 tys. widzów, którzy mogli zobaczyć w powietrzu blisko 60 statków powietrznych - od paralotni i motolotni, po odrzutowe Iskry.

SKRZYDLATA HISTORIA

Muzeum Lotnictwa Polskiego, zlokalizowane na terenach jednego z najstarszych lotnisk Europy, jest miejscem, gdzie podniebne pokazy zabytkowych samolotów nabierają wyjątkowego charakteru. Wśród nich największymi tegorocznymi atrakcjami były Rockwell OV-10 Bronco, de Havilland Dragon Rapide i North American T-6 Harvard.

Jednym z najbardziej oczekiwanych gości pikniku był właśnie Rockwell OV-10 Bronco w wersji przeznaczonej go holowania celów powietrznych, który niegdyś służył w Bundesluftwaffe, a dziś należy do prywatnego Europejskiego Muzeum Lotnictwa Bojowego, mieszczącego się we Francji. Samolot ten miał po raz pierwszy przylecieć do Polski już parę lat temu, miał być też na ubiegłorocznym pikniku, lecz zawsze coś stawało temu na przeszkodzie. W tym roku podczas indywidualnych pokazów w powietrzu, można było zobaczyć wyjątkową zwrotność Bronco, który pomimo swego wieku dynamicznie wykonywał beczki oraz inne ciasne manewry.

Wśród legendarnych statków powietrznych, które wystąpiły w powietrzu, znalazły się także de Havilland Dragon Rapide i North American T-6 Harvard z kolekcji Josefa Kocha z Niemiec. Obie te konstrukcje gościły w Krakowie po raz pierwszy.

Inną ciekawostką, która przyleciała od naszych zachodnich sąsiadów, był łącznikowo-transportowy Dornier Do-27, który także debiutował na krakowskim niebie u boku większego i nowszego Dorniera Do-28D, znanego już poprzednich edycji pikniku. Oba te samoloty należały do stowarzyszenia rezerwistów niemieckich sił zbrojnych.

W powietrzu nie zabrakło też samolotów związanych z historią polskich skrzydeł, takich jak replika RWD-5, czy oryginalny TS-8 Bies. W locie zobaczyć można było również Jaka-12, repliki Bückerów Bü-131 Jungmann oraz należącego do Muzeum Lotnictwa Polskiego Jaka-18.

Podobnie jak podczas poprzednich edycji imprezy, w powietrzu prezentowały się wspólnie Piper J-3 Cub oraz L-4 Grashopper.

Czasy I wojny światowej i latających cyrków lat dwudziestych ubiegłego wieku przypomniały pomniejszone repliki Curtissów JN-4 Jenny, pilotowane przez Waldemara Ratyńskiego i Marka Szufę.

MISTRZOWSKA AKROBACJA

Marek Szufa, latający na co dzień za sterami LOT-owskich Boeingów 767, pokazał też mistrzowską akrobację na swym niewielkim dwupłacie Christen Eagle II, pierwszym tego typu samolocie w Polsce.

Podobnie jak w ubiegłych latach, perfekcyjne pokazy akrobacji dali wielokrotni jej mistrzowie - Jurgis Kairys na Su-26 oraz Jerzy Makula na szybowcu MDM Solo Fox.


Skrzydlata Polska - 09/2010
Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.