Prototyp śmigłowca Bell 525 wylatał dotychczas ponad 20 godzin.
Bell bardzo intensywnie bada swój najnowszy śmigłowiec, model 525 Relentless. Od pierwszego lotu, wykonanego na początku lipca (Bell 525 oblatany, 2015-07-03), wiropłat spędził w powietrzu ponad 20 godzin. Oprócz tego przeszedł też ponad 40 godzin badań na ziemi.
W trakcie lotów Bell 525 rozwinął prędkość ok. 300 km/h. Maksymalna wysokość lotu wyniosła 366 m. Zrealizowano także loty z przechyleniem wynoszącym 35º.
Piloci zasiadający za sterami Relentless stopniowo sprawdzali także możliwości układu sterowania lotem fly-by-wire. Przy prędkości ponad 220 k/h i na wysokości ponad 360 m kilka razy zdjęli ręce ze sterownic i pozwolili, aby śmigłowiec samodzielnie wyrównał lot. Wykonano także pierwsze lądowania autorotacyjne.
Zdaniem przedstawicieli producenta Bell 525 ma jeszcze pewien zapas osiągów, co pozwoli mu na podwyższenie prędkości nigdy nie przekraczanej, która obecnie szacowana jest na 306 km/h i maksymalnego ładunku użytecznego, wynoszącego według obliczeń 3720 kg.
Przed końcem roku w powietrze wzbić się ma drugi prototypowy Relentless, noszący znaki rejestracyjne N525BK. Krótko po nim oblatany zostanie trzeci prototyp, w a 2016 – dwa kolejne przedseryjne śmigłowce, odpowiadające niemal całkowicie docelowemu standardowi seryjnemu. Do końca przyszłego roku mają one wylatać łącznie ok. 1500 godzin w ramach prób.
Uzyskanie Certyfikatu Typu dla Bella 525 zaplanowane jest pod koniec 1. kwartału 2017. Dostawy seryjnych wiropłatów rozpoczną się tuż po wydaniu stosownych dokumentów.