Kolejny izraelski okręt podwodny typu Dolphin zmierza do portu morskiego w Hajfie.
Okręt opuścił już port morski w niemieckiej Kilonii i skierował się w stronę Izraela. Jednostka dotrze do Hajfy w połowie stycznia. Wkrótce potem rozpocznie się ostatni etap przystosowywania INS Rahav do służby w izraelskiej marynarce wojennej, polegający na zamontowaniu wybranych elementów wyposażenia pokładowego, dostarczonych przez rodzime przedsiębiorstwa. Okręt powinien wejść do służby w połowie przyszłego roku (Zgoda na piątego Dolphina dla Izraela, 2015-04-13).
INS Rahav będzie 2. z nowej serii OP typu Dolphin. W odróżnieniu od 3 jednostek przyjętych do służby w latach 1998-2000, te zbudowano w oparciu o projekt niemieckiego typ 212, w stoczni należącej do grupy TKMS (ThyssenKrupp Marine Systems). Wyposażono je m.in. w układ pędny niezależny od powietrza atmosferycznego. Powszechnie uważa się też, że okręty są zdolne do odpalania pocisków z głowicami atomowymi.
Izraelskie Dolphiny budowane są przy sporym wsparciu finansowym Niemiec. Rząd federalny w Berlinie w całości sfinansował pozyskanie pierwszych 2 jednostek tego typu, dokładając się do zakupu kolejnych (INS Tanin w Izraelu, 2014-09-24). Fakt ten wzbudza spore kontrowersje wśród niemieckiej klasy politycznej, zwłaszcza w dobie cięć wydatków obronnych, ograniczających zdolności modernizacyjne Bundeswehry.