Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Kiepski rok 2009

Lotnictwo cywilne, 05 stycznia 2009

Według międzynarodowego stowarzyszenia transportu lotniczego IATA w przyszłym roku przychody branży spadną z 536 do 501 mld USD. Starty zamkną się sumą 2,5 mld USD.

2008 był dla lotniczych przedsiębiorstw przewozowych szczególnie nieudany. Straty wyniosły ok. 5 mld USD i były o zaledwie paręset milionów mniejsze, niż w 2001, kiedy sektor przeżywał jednocześnie okresowy kryzys, pogłębiony skutkami zamachów na World Trade Center.

Przyczyną tak dużej zapaści były na początku roku rekordowo wysokie ceny paliw, a później - kryzys bankowy w USA, który szybko przeistoczył się w gospodarczy (zobacz: Tańsza ropa, kryzys trwa). Nie dziwi więc, że największe straty - 3,9 mld USD - zanotowały przedsiębiorstwa amerykańskie.

Obecnie sektor znalazł się w obliczu narastających skutków kryzysu ekonomicznego. O ile w 2008 zanotowano jeszcze wzrost liczby przewiezionych pasażerów (o 2%) i towarów (1,5%), bieżący rok charakteryzował się będzie spadkiem ruchu lotniczego. Według szacunków IATA, przewoźnicy obsłużą o 2% mniej pasażerów. Zmniejszy się również liczba towarów, aż o 5%. To bardzo duże wartości, niewiele mniejsze od zanotowanych w 2001 (odpowiednio 2,7% oraz 6%).

Przełoży się to na spadki przychodów, z 536 do 501 mld. Mimo tego analitycy szacują, że branża zanotuje mniejsze straty, niż w ubiegłym roku. Zamkną się one kwotą ok. 2,5 mld USD. O ile bowiem w 2008 kryzys najbardziej dotknął przewoźników w USA, w 2009 straty poniosą pozostałe linie lotnicze.

W Stanach Zjednoczonych zmniejszono już liczbę wykorzystywanych samolotów, doszło do masowych zwolnień i wprowadzenia programów oszczędnościowych. W tym roku Amerykanie mogą nawet odnotować niewielki zysk.

Odwrotnie, niż w Europie. Na Starym Kontynencie w ubiegłym roku przewoźnicy zanotowali jedynie 100 mln USD strat. W 2009 zwiększą się one prawdopodobnie aż 10-krotnie. Po pierwsze dlatego, że gospodarki poszczególnych krajów dopiero teraz zaczynają odczuwać skutki recesji, po drugie, z powodu słabnięcia Euro. To zaś powoduje, że zwiększą się rachunki za paliwo lotnicze, rozliczane głównie w dolarach.

Dwukrotnie powinny zwiększyć się również straty przewoźników z Dalekiego i Bliskiego Wschodu. Tych pierwszych do 1 mld, drugich do 200 mln USD. Podobne straty, rzędu 200-300 mln USD dotkną prawdopodobnie linie z Ameryki Południowej i Afryki.

Wszystkie te szacunki zależeć jednak będą od cen paliwa. Analitycy IATA przyjęli, że średnia cena baryłki ropy naftowej utrzyma się na poziomie ok. 60 USD. W przypadku niższej ceny, straty mogą być niższe.

Skutki obecnego kryzysu - branża działa w jednej z najgorszych sytuacji gospodarczych w ciągu ostatnich 50 lat - są póki co stosunkowo łagodne. Dzieje się tak za sprawą polityki oszczędnościowej, wprowadzonej po 2001. Dotyczy to wprowadzania samolotów nowej generacji, dzięki którym zmniejszono zużycie paliwa aż o 19%, a także konsekwentnemu ograniczaniu pozostałych wydatków przewoźników (w tym np. na system sprzedaży biletów), co w ciągu ostatnich 8 lat przyniosło oszczędności rzędu 13%.


Powiązane wiadomości


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.