Postępowanie na zakup dwóch wielozadaniowych okrętów patrolowych dla Bułgarii może opóźnić się o miesiąc. Do otwarcia ofert najprawdopodobniej dojdzie dopiero 15 marca.
Według lokalnej prasy jedno z przedsiębiorstw, które otrzymały zaproszenie do składania ofert w przetargu (RfP), zwróciło się do rządu Bułgarii z prośbą o przedłużenie postępowania o 30 dni. Według nieoficjalnych źródeł, na które powołują się bułgarskie media, dowódca marynarki wojennej tego państwa, adm. Mitko Petev, miał się już na to zgodzić.
Jeżeli rzeczywiście dojdzie do opóźnienia postępowania, oferty złożone w przetargu zostaną otwarte nie 15 lutego – jak dotąd zakładano – a dopiero 15 marca. Nie wiadomo, jak wpłynie to na terminarz dalszych działań. Uważano bowiem, że do 5 kwietnia międzyresortowa grupa robocza zarekomenduje rządowi najkorzystniejszą ofertę, a kontrakt ze zwycięskim przedsiębiorstwem zostanie podpisany do 31 maja.
W przetargu na bułgarskie okręty patrolowe uczestniczy m.in. włoska grupa stoczniowa Fincantieri oraz francuska Naval Group. O zlecenie najprawdopodobniej ubiega się również holenderski Damen oraz niemieckie thyssenkrupp Marine Systems. W grze pozostawać ma również lokalne MTG Dolphin. Pierwszy z dwóch patrolowców ma zostać dostarczony do końca 2023 (Co z modernizacją bułgarskiej floty?, 2018-03-08).