Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Arjun wygrał z T-90

Wojska lądowe, Przemysł zbrojeniowy, Strategia i polityka, 25 marca 2010

Według nieoficjalnych informacji, indyjski czołg podstawowy Arjun okazał się lepszy pod każdym względem od rosyjskiego T-90S w zakończonych właśnie testach porównawczych.

Tygodniowe testy odbyły się na poligonie Mahajan koło Bikaner w Radżastanie. Wzięło w nich udział grupy po 14 czołgów Arjun i T-90. Przez tydzień każdy z nich przejechał po ok. 150 km i wystrzelił 30-50 pocisków. Każda z grup musiała wykonać po trzy zadania taktyczne. Jednym z nich był 50-km przejazd przez pustynię ze strzelaniami stacjonarnymi i w ruchu (po 10 strzałów). Czołgi musiały także pokonywać przeszkody wodne o głębokości ponad 1,5 m.

Według nieoficjalnych informacji, przytaczanych przez Business Standard, czołgi Arjun wykonywały zadania lepiej od T-90. Bez trudu pokonywały pustynne wydmy, szybko wykrywały potencjalne cele, oraz celnie strzelały do nich zarówno w ruchu, jak i podczas postoju. Według obserwatorów testów, wyniki Arjunów mogłyby jeszcze lepsze, gdy obsługiwały je bardziej doświadczone załogi.

Oficjalny raport o wynikach prób dopiero powstaje. Ma dotrzeć do dowództwa wojsk lądowych za 2 tygodnie. Później ma trafić m.in. do Defence Research and Development Organisation (DRDO), pod naciskiem której testy porównawcze zostały zorganizowane.

Od kilku miesięcy dowódcy z indyjskich wojsk lądowych naciskali na zwiększenie zakupów Arjunów. Dotąd zamówiono ich 124 (ostatnie miały zostać przekazane odbiorcy w marcu br., nie wiadomo, czy kontrakt został już zrealizowany) za równowartość ok. 470 mln USD. To niewiele w porównaniu z 4 tysiącami czołgów posiadanymi przez indyjską armię. Pozytywne wyniki testów mają wesprzeć promotorów indyjskiego czołgu.

Dotąd opinie o Arjunie nie były najlepsze. Szczególnie wiele zastrzeżeń budziła ich niezawodność. W czasie testu przeprowadzonego w 2008 silnik czołgu zepsuł się aż 4 razy na 1000-km trasie. Pojawiały się wówczas oceny, że czołg jest zbyt ciężki w stosunku do możliwości napędu. Arjun ma masę 58,5 t - o ponad 10 t więcej niż T-90. Zwolennicy Arjuna mówili wówczas o możliwym sabotażu. W grę wchodziło jednak raczej niedostosowanie niemieckiego 1400-konnego diesla do bardzo trudnych warunków klimatycznych.

Blisko rok temu oficjalnie przekazano pierwsze Arjuny armii indyjskiej. Uroczystość odbyła się w Heavy Vehicles Factory w Avadi (Pierwszy pułk Arjunów). Szybko okazało się, że czołgi mają tyle niedoróbek, że muszą wrócić do wytwórni dla ich usunięcia.

W stosunku do Arjuna pojawiły się też zarzuty dotyczącego jego indyjskości. Krytycy tego czołgu twierdzą, że jest on w mniejszym stopniu indyjski niż produkowany z użyciem komponentów rosyjskich T-90 (Pierwsze indyjskie T-90). W Arjunie wykorzystywany jest m.in. importowany silnik (MTU), przekładnia (Renk) i brytyjskie działo. Podzespoły te stanowią aż 60% kosztów komponentów czołgu.

Promotorzy Arjuna twierdzą, że jego masowa eksploatacja w armii pozwoli na zdobycie doświadczeń i budowę przez indyjski przemysł czołgu kolejnej generacji. Już teraz trwają prace koncepcyjne nad nim. Jednym z partnerów w tym programie może być gliwicki OBRUM (Polski czołg z Indiami). Nie wiadomo jednak, jak potoczą się losy współpracy polsko-indyjskiej w tym zakresie, gdyż tuż po podpisaniu umowy o współpracy, po powrocie z DEFEXPO 2010, zwolniony został ze stanowiska wieloletni szef OBRUM, najbardziej doświadczony twórca pojazdów opancerzonych w Polsce, Henryk Knapczyk.


Powiązane wiadomości


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.