Minister obrony Australii Richar Marles ogłosił plany wzmocnienia Royal Australian Navy (RAN, marynarki wojennej). Jednym z celów jest podwojenie liczby okrętów bojowych w gotowości. Tak duża zmiana wynika z obecnego i przyszłego środowiska bezpieczeństwa, które jest obszarem coraz większych napięć z potencjalnymi adwersarzami Canberry, jakimi mogą być ChRL i Federacja Rosyjska.
W ciągu najbliższej dekady Australiczycy zamierzają wydać 11,1 mld AUD (mld PLN) na zakupy nowych jednostek nawodnych. Ich liczba ma docelowo wzrosnąć z obecnych 11 okrętów do 26 w połowie lat 2040. Mają być one uzupełniane przez 25 mniejszych jednostek podlegających również RAN, przeznaczonych do zapewnienia bezpieczeństwa morskiego w obszarze cywilnym.
– Będzie to największa flota jaką będziemy mieć od zakończenia drugiej wojny światowej – podał Marles.
Canberra zamierza zbudować 17 okrętów 2. klasy, które będą mniejsze i lżejsze od 9 planowanych dużych okrętów klasy 1. Jednostki klasy 1. mają stanowić 3 obecnie eksploatowane niszczyciele typu Hobart i 6 zamówionych dużych fregat typu Hunter. Jednostki 2. klasy mają się składać z 11 fregat wielozadaniowych nie wybranego jeszcze projektu. Uzupełni je 6 dużych, opcjonalnie załogowych jednostek pływających, które mogą być uzbrojone w co najmniej 32-komorową wyrzutnię pionową i system dowodzenia Aegis (Australia kupuje broń dalekiego zasięgu, 2023-08-21, 5. Evolved Cape zwodowany, 2023-03-18, Pierwszy blok kadłuba fregaty Hunter, 2022-09-01).
Wspomnianych 25 małych okrętów do działań w obszarze cywilnym mają według planów Australii stanowić jednostki patrolowe. Będzie to 6 budowanych obecnie pelnomorskich patrolowców typu Arafura i do 19 mniejszych kutrów patrolowych typu Evolved Cape.
Budowa tak wielu okrętów na przestrzeni najbliższych 2 dekad w dużej mierze przez lokalny przemysł stoczniowy może przyczynić się do istotnego ożywienia tego sektora. Realizacja tak ambitnych planów może jednak wymagać znacznego wzrostu wydatków obronnych. Planowane 2,1% PKB na cele obronne może być niewystarczające i rozważane jest zwiększenie poziomu nakładów na wojsko do 2,4% PKB. Innym wyzwaniem mogą być problemy kadrowe, by skompletować załogi dla dynamicznie rosnącej floty wojennej (4 mld GBP na SSN-AUKUS, 2023-10-03).