Po tragicznym w skutkach wybuchu w bwp FV 510 Warrior, część brytyjskich mediów zaatakowała resort obrony za niewystarczającą modernizację tych pojazdów. Ministerstwo odpowiada, że to nieprawda.
Według oświadczenia brytyjskiego resortu obrony, wszystkie Warriory wysłane do Afganistanu, do połowy ubiegłego roku zostały zmodernizowane w ramach wartego 40 mln GBP programu, realizowanego jako pilna potrzeba operacyjna. Były to już kolejne zmiany. Pierwsze wprowadzano w okresie remontów i poległy na montowaniu nowych systemów łączności i obserwacji nocnej. W okresie działań w Iraku zamontowano najpierw dodatkowe płyty pancerne (zobacz: Tysięczny remont Warriora), a później także pancerze prętowe.
Ze względu na potrzeby misji afgańskiej do czerwca ubiegłego roku zakończono prace, których celem było m.in. wzmocnienie opancerzenia, wymiana foteli załogi i żołnierzy desantu, a także zwiększenie mobilności pojazdów. Łącznie wprowadzono 30 usprawnień. Resort wyłonił także zwycięzcę w przetargu na głęboką modernizację Warriorów - o wartości ok. 1 mld GBP - która pozwoliłaby im pozostać w służbie przynajmniej do 2040 (zobacz: Modernizacja Warriorów).
Informacje te nie wyjaśniają jednak przyczyn tragicznego w skutkach incydentu z 6 marca, kiedy po wybuchu IED doszło do zapalenia się Warriora i eksplozji amunicji (zobacz: 6 Brytyjczyków zginęło w Afganistanie). Media wskazują, że do tej pory, zarówno w Iraku jak i Afganistanie, w wozach tego typu śmierć poniosło 22 żołnierzy. Najtragiczniejszy wypadek tego typu miał miejsce w 2007, kiedy w irackiej Basrze eksplodował silny ładunek wybuchowy, w wyniku czego śmierć poniosły cztery osoby, w tym 24-letnia ppor. Joanna Dyer , prywatnie przyjaciółka księcia Williama. Sporządzony później raport wskazał, że pancerz pojazdu, nawet dodatkowo wzmocniony, okazał się zbyt słaby na ładunek o tak wielkiej mocy.
Dokładne dane o odporności pancerza najnowszych wersji Warriorów nie są jawne. Dotychczasowe doświadczenia, w tym stosunkowo wczesne, z Bośni i Hercegowiny, wskazują jednak, że brytyjskie bwp znosiły wybuchy standardowych min przeciwpancernych, notując jedynie lekkie uszkodzenia i w pełni chroniąc załogę. Dostępne informacje świadczą także o dobrym zabezpieczeniu przeciwko ostrzałowi z RPG-7. Faktem jest jednak, że konstrukcja wozu - projektowana w latach 1980. - nie brała pod uwagę zagrożenia IED. Można więc przypuszczać, że gąsienicowe Warriory o standardowej masie jedynie 25 t., zapewniają niższy poziom ochrony przeciwminowej, niż w przypadku samochodów klasy MRAP czy najnowszych transporterów kołowych.