Ministerstwo obrony Turcji wydzierżawi 5 Beechcraftów King Air 350, w wariancie rozpoznawczym, ze względu na niską sprawność izraelskich bsl IAI Heron.
Według Flightglobal, umowa zakłada, że zachowująca anonimowość spółka wyremontuje i zmodernizuje pasażerskie samoloty King Air 350 do wersji rozpoznawczej dla wojsk lotniczych Turcji. Samoloty będą pilotowane przez tureckich pilotów, ale eksploatowane przez właściciela. Wartość dwuletniej umowy wyceniono na 70 mln USD. W umowie jest również zapis, że zostaną one zwrócone z chwilą otrzymana przez użytkownika, opracowywanego w ramach programu narodowego, bsl Anka (zobacz: Turcja kupuje bsl Anka, 2012-01-07).
Turecki dziennik Today's Zaman podał natomiast, że samoloty zostaną dostarczone, w wyniku bezpośrednich negocjacji z USA. Sugeruje to, że chodzi o odmianę wojskową, oznaczoną jako MC-12W Liberty, wykorzystywaną przez USAF w Iraku i Afganistanie. Amerykanie zamówili 37 takich samolotów w 2008, za 171,5 mln USD, jako dopełnienie rozpoznawczych bsl (zobacz: Pierwszy MC-12 w Afganistanie). Stworzyli dzięki nim dwie eskadry po 15 samolotów. Można jednak przypuszczać, że ze względu na zakończenie działań w Iraku, jedna z eskadr nie wypełnia obecnie zadań operacyjnych.
Za takim rozwiązaniem przemawiałby także stosunkowo krótki okres dzierżawy, przy którym stworzenie dedykowanej odmiany cywilnego samolotu byłoby po prostu nieopłacalne.
Oba pisma są jednak zgodne, że pozyskanie załogowych samolotów rozpoznawczych, przeznaczonych do nadzorowania terenów, na których działa zbrojny odłam Partii Pracujących Kurdystanu, ma zastąpić izraelskie bsl IAI Heron. Izrael dostarczył 10 takich aparatów, jednak tylko 3 mogą wykonywać misje operacyjne (zobacz: Tureckie kary za wadliwe Herony). Naprawa pozostałych może być trudna w obliczu zamrożenia relacji wojskowych obu państw, po zbrojnym zajęciu statków z pomocą humanitarną dla Strefy Gazy. W trakcie szturmu izraelskich komandosów zabito 9 cywilów, w tym 8 obywateli Turcji (zobacz: Turcja grozi Izraelowi).