Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło
Autor: Alehandro Poray

Od 1948, czyli od momentu, w którym zainicjowano powstanie państwa izraelskiego na ziemiach arabskich, trwa czas wojny. Eskalacje zbrojne między Izraelem a państwami i zbrojnymi organizacjami arabskimi, wybuchają niemal regularnie. Liban stał się terenem dwóch większych militarnych konfrontacji. Pierwszą z nich była inwazja, dokonana przez Izrael na teren Libanu w 1982. Miała na celu zniszczenie lub wyrzucenie z tego kraju Organizacji Wyzwolenia Palestyny (OWP) oraz stacjonujących tam wojsk syryjskich. Operację nazwano Peace for Galilee (Pokój dla Galilei).

Szczątki Su-7 zestrzelonego przez izraelską opl za pomocą ognia działek 20 mm. Z całą pewnością kilka samolotów, zakwalifikowanych w bilansie wojny 1982 jako nierozpoznany typ samolotu, mogło być syryjskimi Su-7, rzucanymi do rozpaczliwych, niemal samobójczych misji szturmowych przeciwko pancernym kolumnom Izraela / Zdjęcie: Wojciech Łuczak

Od początku 1982 trwały incydenty zbrojne, w których uczestniczyły wszystkie strony konfliktu. 6 czerwca 1982 świat dowiedział się o wprowadzeniu w życie militarnej operacji izraelskiej Pokój dla Galilei. Nazwa ataku nawiązywała do tego, iż jednym z jej celów było odrzucenie sił palestyńskich na 25 mil (ok. 46 km, poza zasięg artylerii palestyńskiej) od granicy z Izraelem, co przyniosłoby rzeczony pokój przygranicznemu regionowi Izraela, Galilei. Z kolei strategicznymi celami akcji była chęć zniszczenia lub wyparcia sił OWP z Libanu, a także wyparcie lub zneutralizowanie wojsk syryjskich, znajdujących się na terenie tego kraju. Izrael dość dobrze wybrał czas inwazji; przygotowania do niej, prowadzone na szeregu płaszczyznach (militarnej, dyplomatycznej, medialnej) trwały od dłuższego czasu. Do ataku wybrano chwilę, gdy z racji zamachu, dokonanego w Londynie przez członków OWP, na przedstawiciela dyplomacji izraelskiej, w środkach masowego przekazu organizacja ta straciła na popularności. W chwili rozpoczęcia operacji, decyzje izraelskiego rządu popierało aż 93,3% społeczeństwa tego kraju. Izrael do ataku był bardzo dobrze przygotowany, także z militarnego punktu widzenia. Pod koniec lat 1970.1 i na początku lat 1980., Izrael otrzymał ponad sto nowoczesnych samolotów F-15A i C oraz F-16A. Siły te, wsparte samolotami dozoru powietrznego E-2C Hawkeye, miały stanowić trzon sił powietrznych Izraela, mających mu zapewnić zwycięstwo i panowanie w przestrzeni powietrznej Libanu. W tym samym czasie wyposażenie sił powietrznych Syrii pozostawało daleko w tyle.

WARUNKI TERENOWE LIBANU

Można uznać, że zróżnicowanie warunków terenowych Libanu jest nie mniejsze od zróżnicowania układu sił militarnych, funkcjonujących w tym kraju. Idąc od wybrzeża Morza Śródziemnego, które oblewa Liban od zachodu, niemal na całej jego długości niezbyt szerokim pasem rozciąga się Równina Przymorska. Następnie niemal wzdłuż całego kraju - okalając Bejrut od południa i wschodu - leżą Góry Libańskie (do 2500 m n.p.m.). Następnie, od północy na południe, wzdłuż Gór Libańskich leży Dolina Bekaa. Niemal przez jej środek przebiega autostrada Bejrut-Damaszek. Ma ona priorytetowe znaczenie strategiczne. W południowej części doliny znajduje się spore jezioro Karun. Niczym korek, w dużej mierze zamyka światło doliny, jednocześnie stanowiąc naturalną przeszkodę na linii południe-północ. Dalej na południe, przy granicy z Syrią, znajduje się pasmo Gór Antylibańskich (do 3000 m n.p.m.). Ze wschodu na zachód Liban przecina rzeka Litanii. Zdecydowana większość dróg Libanu w owym czasie była niskiej jakości. Szczególnie drogi górskie były słabo przejezdne.

STRONA SYRYJSKA

Armia syryjska w Dolinie Bekaa zgromadziła stosunkowo liczne oddziały OPL. Według założeń sztabowych, siły te miały stanowić zasadniczą przeciwwagę dla lotnictwa izraelskiego. W syryjskich siłach zbrojnych, oddziały obrony przeciwlotniczej cieszyły się sporym uznaniem i stanowiły wyjątkowo liczebny rodzaj wojsk. W ich szeregach służyło aż 20-25% ogółu żołnierzy armii syryjskiej. Mimo tego, zarówno poziom techniki wojskowej, czy poziom wyszkolenia tych oddziałów był daleki od zadowalającego. System posterunków radiolokacyjnych był stosunkowo dobrze rozbudowany. W wyposażeniu znajdowało się ponad 100 stacji radiolokacyjnych (SRL) typu P-12, P-14, P-15, P-35, P-37. W większości były to stacje starszych typów, podatne na emisje zakłóceń. SRL P-35, P-37 i radiowysokościomierze PRW-11 mogły funkcjonować tylko w strefach wolnych od zakłóceń. P-12 i P-18 na zakłócenia były odporne w wąskim zakresie. Tylko nieliczne P-14F, P-19 oraz P-40 miały wyższe parametry, z tym że P-19 i P-40 rozmieszczono wokół Damaszku, natomiast w Dolinie Bekaa najnowocześniejszymi były P-14F. P-15 były odporne na niskie i średnie emisje zakłóceń, przy czym rozmieszczenie ich pośród masywów górskich niwelowało skutecznie ich walory. Pasma górskie odbijały ich fale, powodując naturalne zagłuszanie. Ogólnie syryjski system OPL był w stanie pracować przy zakłóceniach rzędu 5-10 Wt/MHz, a punktowo 30-40 Wt/MHz. W rejonie przygranicznym system ten pozwalał na śledzenie do 150-200 celów powietrznych. System ten nie był jednak zautomatyzowany, poszczególne oddziały praktycznie nie miały autonomii działania i były zależne od centralnego dowodzenia. Było to przyczyną sporych opóźnień (rzędu 6-8 minut) w przesyłaniu komend i informacji. Był to czas wystarczający na dotarcie izraelskich samolotów nad cele w południowym Libanie. Niedostatki te powodowały także spore błędy w określaniu współrzędnych celów.


Skrzydlata Polska - 02/2010
Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.