Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło
Autor: Marcin Przeworski

Pod egidą Europejskiej Agencji Obrony (European Defence Agency - EDA), we włoskim Viterbo przeprowadzono wielonarodowe ćwiczenia lotnictwa śmigłowcowego pod kryptonimem Italian Call 2011. W działaniach, realizowanych w ramach programu HTP (Helicopter Training Programme), aktywny udział wzięły komponenty lotnicze sześciu europejskich państw.

Ciężki śmigłowiec transportowy CH-47 Chinook podczas transportu dwóch z  ponad sześćdziesięciu pojazdów wykorzystywanych podczas ćwiczeń Italian  Call 2011 / Zdjęcie: MO Włoch

Italian Call 2011 to już trzecie ćwiczenia tego typu organizowane przez Europejską Agencję Obrony, działającą na rzecz zwiększenia potencjału i możliwości obronnych Unii Europejskiej. Po raz pierwszy manewry tego rodzaju pod kryptonimem GAP 2009 zorganizowane zostały w marcu 2009 na terenie Francji (głównie w Alpach). Wtedy wzięły w nich udział śmigłowce pięciu krajów (3 czeskie Mi-171, 2 Gazelle Viviane i 3 uderzeniowe Tigre HAP z Francji, 1 węgierski Mi-17, 1 belgijski A109 oraz 1 CH-47 Chinook i 1 AS532 Cougar z Hiszpanii), a osiem innych państw zainteresowanych nową formułą szkolenia - Austria, Bułgaria, Grecja, Holandia, Polska, Rumunia, Szwecja i Wielka Brytania - przysłało na ćwiczenia swoich obserwatorów (niestety w przypadku naszego kraju nie doprowadziło to nigdy do pełnego zaangażowania i uczestnictwa naszych śmigłowców w ćwiczeniach). Oprócz tego swoich ekspertów oddelegowało też kilka europejskich organizacji - w tym m.in. European Air Group (EAG) oraz Joint Air Power Competence Center (JAPCC). Przestrzeń powietrzną, poligon, organizację logistyczną i oddziały naziemne do części taktycznej ćwiczeń zapewniała Francja, jednak większość kosztów uczestniczących w operacjach kontyngentów pokrył... Luksemburg. W trakcie działań w ramach GAP 2009 uczestniczące w ćwiczeniach załogi i śmigłowce spędziły w powietrzu ponad 300 godzin.

Nieco ponad rok później, w czerwcu 2010, na terenie Hiszpanii odbyły się drugie ćwiczenia tego rodzaju pod kryptonimem AZOR 2010, w których wzięło udział już około czterdziestu różnych śmigłowców z ośmiu europejskich państw. Największy komponent wystawili gospodarze. Składał się on z 4 AS532, 2 AS332, 1 AB 212 i 1 SH-3D. Na drugim miejscu pod względem liczby zaangażowanych statków powietrznych znalazła się Wielka Brytania, która do działań skierowała 4 śmigłowce Seaking (choć nie wszystkie jednocześnie), 3 Lynxy oraz ponad 100 osób personelu latającego i technicznego. Niewiele mniej, bo 2 A129, 2 NH90 i 2 EH101 przysłali też Włosi. Tyle samo wiropłatów - 3 AS332 i 3 A109 na ćwiczenia oddelegowała Szwecja. Silny kontyngent czeski składał się z 3 Mi-171 i 2 Mi-24. Austriacy oddelegowali 3 AB212, Belgowie 3 A109, a Słoweńcy 2 AS532. W roli obserwatora w ćwiczeniach wziął udział przedstawiciel Niemiec.

Helicopter Training Programme zakłada w szczególności przygotowanie załóg śmigłowców bojowych państw europejskich do działań w rejonach wysokogórskich, pustynnych i półpustynnych. Program został zatwierdzony do realizacji w 2009, ale jego wprowadzanie w życie rozpoczęto dopiero rok później. Składa się on z dwóch głównych faz - pierwsza koncentruje się na indywidualnym szkoleniu załóg, natomiast druga zakłada szeroko pojętą interoperacyjność działania w złożonym, wielonarodowym środowisku.

Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom części europejskich krajów, których komponenty lotnicze biorą udział w misjach zagranicznych, ćwiczenia każdorazowo organizowane są w rejonach geograficznych, gdzie warunki klimatyczne i terenowe zbliżone są do tych, w jakich operować będą w przyszłości szkolone załogi. Dlatego też wybierane są lokalizacje, umożliwiające zebranie przez personel latający (ale też i naziemny) doświadczeń z użycia śmigłowców w gorącym środowisku o dużym zapyleniu oraz na dużej wysokości w warunkach znacznego zaśnieżenia (oba typy środowiska występują przecież w Afganistanie - a do dziś już ponad sześćdziesiąt załóg przeszkolonych w ramach HTP działa w tym kraju w ramach narodowych kontyngentów). Jednym z podstawowych celów ćwiczeń organizowanych pod auspicjami EDA - oprócz porównywania i niwelowania różnic w taktyce działania, zdobywania nowych doświadczeń, budowania zrozumienia i zaufania pomiędzy lotnikami z rożnych krajów - jest przećwiczenie standardowych procedur stosowanych w trakcie wielonarodowych misji reagowania kryzysowego, realizowanych w ramach CRO (Crisis Resonse Operations) przy wykorzystaniu warunków i scenariuszy działań maksymalnie zbliżonych do tych, w jakich działają komponenty lotnicze ISAF. Duży nacisk podczas ćwiczeń stawiany jest przy tym na umiejętności związane z działaniem w wielonarodowym środowisku oraz adaptacja do wspólnych procedur podczas misji na wrogim terenie.


Skrzydlata Polska - 12/2011
Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.