Francuski lotniskowiec Charles de Gaulle włączył się do działań przeciwko islamistom.
Zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami, misja lotniskowca Charles de Gaulle, który w połowie stycznia opuścił port w Tulonie, polega nie tylko na udziale we francusko-indyjskich ćwiczeniach morskich Varuna 2015, zaplanowanych w kwietniu (Szczegóły misji Charles de Gaulle, 2015-01-14). Wczoraj samoloty stanowiące grupę lotniczą okrętu wykonały pierwsze uderzenia na pozycje islamistów, dołączając do sił zaangażowanych w operację Chammal.
Jedną z przyczyn włączenia się Francuzów do działań koalicji antyterrorystycznej jest atak na redakcję gazety Charlie Hebdo, jaki miał miejsce w Paryżu na początku br. Zagrożenie, terror dżihadystów, chce dosięgnąć naszych obywateli, naszych interesów, naszych wartości. Francja odpowie z całkowitą stanowczością – uzasadnił działania minister obrony Francji Jean-Yves Le Drian, przebywający wczoraj rano z wizytą na pokładzie lotniskowca, znajdującego się na wodach Zatoki Perskiej w odległości ok. 200 km od wybrzeży Bahrajnu.
Następnie 4 samoloty wielozadaniowe Rafale M wystartowały w kierunku Iraku. Efekt ich działania nie został ujawniony. Francuzi będą współdziałać z zespołem zadaniowym US Navy, w skład którego wchodzi m. in. lotniskowiec USS Carl Vinson.
Dotychczas siły francuskie zaangażowane w walkę z islamistami składały się z 9 samolotów Rafale B/C i 6 Mirage 2000D oraz tankowca C-135FR i rozpoznawczego Atlantique 2, które od połowy września ub. r. wykonały łącznie ok. 100 lotów rozpoznawczych i taką samą liczbę misji uderzeniowych. (Rafale przeciw islamistom, 2014-09-21). Stacjonują one w bazach na terenie Jordanii i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Wysłanie do działań lotniskowca jest dużym wzmocnieniem francuskiego kontyngentu. Grupa lotnicza Charles de Gaulle liczy 12 Rafale M, 9 Super Étendard Modernisee, jednego E-2C Hawkeye i 4 śmigłowce.