Najnowszy francuski biznesjet nie może zostać oblatany z powodu problemów z zespołem napędowym.
Odrzutowiec klasy biznes Dassault Facon 5X został publicznie zaprezentowany kilka miesięcy temu. Wówczas przewidywano, że w powietrze wzbije się już we wrześniu. Obecnie jednak francuskie przedsiębiorstwo musiało zrewidować swoje plany (Prezentacja Falcona 5X, 2015-06-02).
Jak poinformował dziennikarzy Eric Trappier, prezes Dassault Aviation, Snecma – producent silników Silvercrest, które mają służyć do napędu Falcona 5X – ma [z nimi] pewne trudności, które mogą opóźnić certyfikację samolotu, nawet jeżeli jego konfiguracja nie ulegnie zmianie. Trappier odmówił podania daty oblotu Falcona 5X, twierdząc, że wciąż czeka na harmonogram od Snecmy. Z tego powodu konieczne było także spowolnienie procesu produkcji kolejnych samolotów tego typu.
Snecma napotkała dotychczas dwa problemy z silnikiem Silvercrest. Pierwszym była trudność zabudowania go w Gulfstreamie II, używanym do prób w locie. Jednak obecnie kwestia została rozwiązana.
Drugim zagadnieniem, znacznie bardziej poważnym, jest odkształcenie obudowy silnika w trakcie prób, spowodowane wysoką temperaturą, co może wpływać na pogorszenie osiągów. Obecnie inżynierowie Snecmy pracują nad zmianami w konstrukcji Silvercresta, co powoduje opóźnienia w dostawach silników dla Falcona 5X.
Jak podaje Snecma, w ciągu ostatnich 6 miesięcy silniki Silvercrest przepracowały ponad 3200 godzin podczas prób, w tym 310 h w locie. Proces certyfikacji silnika ma zakończyć się w połowie 2016 (Snecma testuje Silvercrest, 2014-10-22).