US Navy rozważa przywrócenie do służby wycofanych już z linii fregat rakietowych typu Oliver Hazard Perry.
Szef Operacji Morskich US Navy, adm. John Richardson, potwierdził w ostatnich dniach, że dowództwo amerykańskiej marynarki wojennej rozważa przywrócenie do służby 7-8 fregat rakietowych typu Oliver Hazard Perry. Wspomniane okręty zostały wycofane z linii w ostatnich latach i obecnie pozostają w rezerwie, do czasu aż ich ostateczny los nie zostanie ogłoszony (Koniec OHP, 2015-10-01).
Ewentualne przywrócenie okrętów do służby związane ma być z realizacją ogłoszonego w ub.r. planu zwiększenia liczebności floty z obecnych 274 okrętów do 355 jednostek. Jak przyznał adm. Richardson, propozycja ponownej eksploatacji jednostek typu OHP obarczona jest sporym ryzykiem finansowym. Okręty zbudowano w l. 1970.-1980. i w trakcie ich dwudziestokilkuletniej eksploatacji nie były one modernizowane do tego stopnia, aby ich potencjał operacyjny mógł być chociaż zbliżony do zdolności niszczycieli rakietowych typu Arleigh Burke wyposażonych m.in. w system wykrywania, naprowadzania i kierowania ogniem Aegis.
Alternatywnym rozwiązaniem, które również rozpatrywane jest przez dowództwo USN, ma być przedłużenie trwałości użytkowej najstarszych okrętów wspomnianego typoszeregu Arleigh Burke. Pierwsze z tych jednostek weszły do służby na początku l. 1990 (USS Fitzgerald wrócił do Yokosuki, 2017-06-17). Ich modernizacja i przystosowanie do wymogów przyszłego pola walki mogłoby okazać się mniej kosztownym przedsięwzięciem niż przywrócenie zdatności użytkowej fregat typu OHP.