Według amerykańskich mediów, administracja prezydenta Baracka Obamy zamierza zrezygnować z kilku kluczowych projektów wojskowych. US Navy gotowa jest zmniejszyć liczbę lotniskowców z 11 do 10.
USS Abraham Lincoln. Administracja Baracka Obamy zdecydowała się realizować plan poprzedniego rządu, o zwiększeniu liczebności oddziałów wojsk lądowych o 90 tys. żołnierzy. Koszty tego programu zmniejszają szanse istotnego dofinansowania lotnictwa i marynarki wojennej w najbliższych kilku latach. Przy rosnących kosztach rozwoju i zakupu nowych typów uzbrojenia, powoduje to konieczność rezygnacji z części programów zbrojeniowych. W przypadku US Navy szansą na utrzymanie planów rozwoju floty, może być rezygnacja z utrzymywania jednego z lotniskowców typu Nimitz / Zdjęcie: US Navy
Szukając oszczędności budżetowych, administracja prezydenta Obamy proponuje likwidację lub odłożenie w czasie 5-6 dużych programów wojskowych. Według nieoficjalnych informacji, w grę wchodzi m.in. rezygnacja z rozwoju następcy wiekowych B-52 (zobacz: Nowy bombowiec w 2018), a także odłożenie do 2014 decyzji w sprawie wyboru nowego tankowca powietrznego (zobacz: Zamrożone tankowce).
Tego typu posunięcia miałyby również na celu dofinansowanie innych programów, w tym budowy samolotów wielozadaniowych F-22 i F-35.
Amerykańskie media donoszą, że propozycje tego typu wywołują ostry sprzeciw, zarówno w poszczególnych rodzajach sił zbrojnych, jak i w kręgach politycznych, wspierających zakłady przemysły zbrojeniowego. Z jednym wyjątkiem.
Marynarka wojenna skłonna jest zmniejszyć liczbę lotniskowców, z obecnych 11, do 10 egz. i to mimo, że wymagałoby to zgody parlamentu, który ocenił minimalne potrzeby właśnie na 11 jednostek (określono konieczność utrzymania w pełnej gotowości jednocześnie nie mniej niż 6 lotniskowców, reszta może znajdować się w naprawach, remontach lub odtwarzać zdolność bojową po długotrwałych misjach).
US Navy wykorzystuje obecnie 10 stosunkowo młodych lotniskowców typu Nimitz oraz USS Enterprise, który ma za sobą 48 lat służby. Ten ostatni powinien pozostać w linii do 2015, kiedy zastąpi go nowa jednostka typu Ford. Jednak marynarka zakłada utrzymanie Enterprise tylko do 2012, kiedy zakończy się wymiana paliwa w reaktorach USS Abraham Lincoln.
Dla US Navy rezygnacja z jednego tylko lotniskowca byłaby sporą oszczędnością. Oznacza nie tylko wstrzymanie konieczności serwisowania i zaopatrywania jednostki o wyporności prawie 100 tys. t, jak również całego skrzydła lotniczego, ale zwalnia do innych zadań 6000 marynarzy i lotników. To z kolei urealniłoby plany zwiększenia liczby okrętów wojennych floty do 313 jednostek (zobacz: Krytyka planów US Navy).
Część analityków uważa, że w przypadku rezygnacji z 11. lotniskowca w 2012, mało prawdopodobnym jest, by od 2015 marynarka wojenna zdecydował się na powrót do poprzedniej liczby okrętów tego typu.