Władze Polskich Linii Lotniczych LOT podjęły dzisiaj decyzję o wstrzymaniu operacji samolotów Boeing 737 MAX 8. Jak poinformował rzecznik prasowy PLL LOT Adrian Kubicki uziemienie MAX-ów obowiązuje do odwołania. Nie dyskutujemy w tej kwestii z władzami lotniczymi – dodał Adrian Kubicki.
PLL LOT dysponują obecnie 5 Boeingami 737 MAX 8. Od jutra zastąpią je inne samoloty wąskokadłubowe Na razie wynajęliśmy kilka samolotów tej wielkości. Jutro przylecą do Warszawy – stwierdził rzecznik PLL LOT. Następnie podkreślił, że do tej pory nasz narodowy przewoźnik nie miał żadnych negatywnych doświadczeń związanych z eksploatacją Boeingów 737 MAX 8. Inny polski użytkownik samolotów tego typu – Enter Air, który odebrał drugiego MAXa w styczniu br. poinformował, że jeszcze nie wprowadził ich do obsługi regularnych połączeń (Pierwszy MAX 8 we flocie Enter Air, 2018-12-06, Kolejne 737 MAX dla PLL LOT, 2018-06-05).
Także dzisiaj Urząd Lotnictwa Cywilnego wydał decyzję o zatrzymaniu wszystkich lotów pasażerskich wykonywanych samolotami Boeing 737-8 MAX i Boeing 737-9 MAX wlatujących w przestrzeń powietrzną Polski. Decyzja ULC będzie obowiązywać do odwołania.
Analogiczny zakaz wydały także władze lotnicze Wielkiej Brytanii, Francji, Irlandii, Niemiec, Norwegii, Australii, Malezji, Singapuru i Omanu. Decyzję o uziemieniu swoich MAX-ów podjęli kolejni przewoźnicy z Europy, m.in. Icelandair i Norwegian. Samoloty tej rodziny wciąż są eksploatowane przez linie z FR i USA (Chiny i Etiopia uziemiły Boeingi 737 MAX 8, 2019-03-11).
Boeing wydał oświadczenie, w którym informuje o ulepszeniach oprogramowania układu wspomagania stateczności zabezpieczającego przed przeciągnięciem (MCAS), którego nieprawidłowe działanie mogło być jedną z przyczyn ubiegłorocznej katastrofy Boeinga 737 MAX 8 Lion Air. Jedna z niepotwierdzonych teorii mówi, że analogiczne problemy spowodowały niedawną katastrofę samolotu linii Ethiopian. Koncern z Seattle zamierza wdrożyć nowe oprogramowanie MCAS w ciągu kilku tygodni, nie później niż w kwietniu.