Minister obrony Australii Richard Marles rok po ogłoszeniu sojuszu AUKUS poinformował, że wybór projektu nowych okrętów podwodnych o napędzie jądrowym zostanie ogłoszony na początku 2023. Jest to pokłosie ubiegłorocznej decyzji o zarzuceniu programu zakupu konwencjonalnych OP typu Attack bazujących na francuskim typie Barracuda.
Pozyskanie nowych jednostek podwodnych staje się dla Royal Australian Navy (RAN) naglące, ponieważ używane obecnie OP typu Collins miały być wycofywane od połowy obecnej dekady. Niewykluczone, że konieczne będzie wydłużenie ich służby i przeprowadzenie niezbędnych remontów i modernizacji. Australijczycy nie mogą sobie pozwolić na wytworzenie wieloletniej luki w zdolnościach RAN. Według ministra Marlesa rozważanych jest kilka opcji, w tym zakup już zbudowanych jednostek.
– Czas jest najważniejszy, dlatego jest to decydujący czynnik w naszych analizach. Myślę, że tak naprawdę to co mamy po poprzednim rządzie, to harmonogram braku nowych okrętów podwodnych aż do lat 2040. Gdyby tak się stało, otworzyłoby to lukę w zdolnościach, biorąc pod uwagę planowane wycofanie Collinsów. Musimy się upewnić, że od teraz aż do momentu znalezienia się w wodzie nowego okrętu, będziemy mieli wciąż rozwijane zdolności podwodne – powiedział minister Marles.
Plany Australijczyków mówią o zakupie 8 okrętów podwodnych o napędzie jądrowym we współpracy z USA i Wielką Brytanią. Nowe jednostki – być może jako rozwiązanie pomostowe – miałyby zostać dostarczone do RAN ciągu dekady, lub nawet szybciej. Australijscy marynarze w ostatnich tygodniach rozpoczęli też szkolenie z US Navy i Royal Navy w celu zebrania niezbędnych doświadczeń z użycia jednostek tej klasy (HMS Anson przyjęty do służby, 2022-09-02, Modernizacja peryskopów australijskich OP, 2022-04-21).